Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
  • DST 72.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rundka po Chełmach

Piątek, 19 września 2014 · dodano: 20.09.2014 | Komentarze 3

Coś ostatnio ciężko mi się zmobilizować, żeby samej wyjść na rower. W piątek udało się jednak zgadać  z Piotrkiem:) 

Po wyjeździe z parku spotkykamyAnię z Olą na spacerze. Ola od razu chwyta za kierę:) Rośnie nam mocna zawodniczka!:)



Dzisiaj to ja jestem kierowniczką wycieczki:) Asfaltami przez Babin jedziemy na Stanisławów. Na najbardziej sztywnym odcinku podjazdu urządzamy sobie mały wyścig. Muszę wrzucić 2:3, żeby dogonić Piotrka. Jedziemy łeb w łeb. Nogi palą okropnie, ale daję radę, Ostatecznie wjeżdżamy prawie równo na szczyt:)

Za Pomocnem odbijamy już w teren. Po dojeździe do Myśliborza, wbijamy jeszcze na czerwony szlak, w stronę Górzca. Namówiłam Piotrka na zjazd kapliczkami:) Odcinek ten zdecydowanie się pogorszył i zjazd po nim nie sprawia już takiej frajdy jak kiedyś;/

Powrót jak zwykle przez Męcinkę. Po drodze było taakie bagno, że aż wciągało rowery;)






  • DST 125.00km
  • Sprzęt Bergamont
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazdy do pracy

Piątek, 19 września 2014 · dodano: 20.09.2014 | Komentarze 1

W tym tygodniu emocji nie zabrakło- dwa razy porządnie się wystraszyłam podczas dojazdów do pracy.

Za pierwszym razem tuż przed szkołą podbiegł do mnie owczarek niemiecki, który zerwał się z łańcucha. Zatrzymałam się przerażona. Pies skoczył na mnie! Łapy oparł o moje ramiona. Był prawie równy wzrostem! Okazał się jednak przyjaźnie nastawiony i tylko mnie lekko zadrapał pazurami:)

Za drugim razem- porządnego stracha napędziła mi Tajemnicza Zamaskowana Postać, która dopadła mnie również tuż przed pracą:) Na szczęście Osobnik ten był pokojowo nastawiony i zamiast noża wyciągnął.....jabłka! :) Bardzo smaczne zresztą!:)






  • DST 33.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko po pracy

Wtorek, 16 września 2014 · dodano: 20.09.2014 | Komentarze 0

Ale ten dzień już krótki się zrobił! Wyszłam po pracy na rower. Ledwo wyjechałam za Legnicę, a już słońce zaczęło powoli zachodzić;( Zapomniałam zabrać latarki, więc musiałam szybko wrócić do domu. W czwartek jeszcze pojechałam na chwilę w poszukiwaniu jesiennych skarbów do przedszkola:)


  • DST 110.00km
  • Podjazdy 1234m
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Deszczowo, mgliście i błotniście:)

Niedziela, 14 września 2014 · dodano: 14.09.2014 | Komentarze 5

Na dzisiaj plany były zupełnie inne- niebieski szlak w stronę Świeradowa. Niestety, pogoda pokrzyżowała nam trochę plany.....

Wyjeżdżamy z Legnicy po 7.00. Jest tak ciepło, że już za miastem jadę  tylko w bluzce na ramiączkach:) Na początek rozgrzewka na szosie. Asfalt jest jeszcze mokry po wieczornej burzy. Nad drogą unosi się gęsta mgła, która wcale nie ma zamiaru tak szybko się ulotnić. A na drodze pełno ślimaków i żab:



No i gdzie to zapowiadane słońce?:) 



Z Pomocnego odbijamy w kierunku Lubiechowej. Przed Świerzawą zaczyna dość mocno padać. Już wiem, że nasz dzisiejszy plan nie wypali, ale nie chcę jeszcze wracać. Jest na tyle ciepło, że jazda w deszczu jakoś mnie nie zniechęca.
Ta ropucha raczej też nie narzeka na pogodę:)



Rozpoczynamy podjazd pod Lubiechową. Na szczęście już przestało padać. Nawet słońce próbuje się czasem przebić przez gęste chmury. Coś nie mam dzisiaj siły na bicie rekordów, więc robię sobie podjazd na cięższych przełożeniach- 2:1. Gdzieś po drodze staruszek na rowerze spogląda na mnie i mówi: Przeziębi się pani! Śmieję się. Oj nie, na tym podjeździe każdy się szybko rozgrzeje!:) 

Nogi już mam dość rozgrzane, więc na końcówce od razu wbijamy w teren i rozpoczynamy podjazd pod Okole. Dzisiaj warunki są wyjątkowo ciężkie. Po ostatnich deszczach wszystko jest bardzo wilgotne i śliskie. Odcinki techniczne, które zazwyczaj nie sprawiają mi jakiś większych problemów- tym razem pokazały swoje nowe oblicze. Mokre korzenie i kamienie często wybijają mnie z rytmu, ale i tak warto było się tutaj pakować dla tych bajecznych, leśnych scenerii:







Mieliśmy dzisiaj jechać niebieskim szlakiem pieszym aż do Świeradowa, jednak już po wjeździe w teren wiadomo było, że nie uda nam się zrealizować trasy- za dużo czasu zajęłoby nam przejechanie tego odcinka przy obecnych warunkach. Póki co musimy się zadowolić tym małym fragmentem:





A na szczycie takie piękne widoczki na Karkonosze;)



Pora na zjazd, który do łatwych dzisiaj nie należy. Mgła ponownie spowiła okolicę.  W lesie robi się bardzo klimatycznie:












W pewnym momencie odbijamy ze ścieżki, żeby pobujać się jeszcze chwilę po zboczach Okola:













Zjeżdżamy do asfaltu. Wcinam krówki. Jedna z nich daje mi taką oto radę:) 



Zjeżdżamy do Starej Kraśnicy. Za Muchowem ponownie wbijamy w teren. Leśnymi, szutrowymi ścieżkami dojeżdżamy do czarnego szlaku. Po takich opadach strumienie musiały nieźle wezbrać. Będzie się działo!:)

Strumień nr 1- nieprzejechany- na końcówce kamień odbił mi koło i podparłam się jedną nogą:



Strumień nr 2- przejechany- gładko poszło!:)



Strumień 3- przejechany z podpórką już przy wyjeździe z wody:

Wjazd:



Nie jest łatwo...



....ale cisnę dalej:)



Strumień nr 3- nieprzejechany- wybrałam złą ścieżkę i zahaczyłam o jeden z ukrytych pod wzburzoną wodą kamieni:)

Najpierw zjazd....



....a potem....mokre buty:))



Jesień już zawitała do Myśliborza:



Coś dzisiaj flowa nie mogłam podłapać. Warunki może i nie były za łatwe, ale za to jaka zabawa! W wąwozie już bez szaleństw- nie licząc błotnego prysznica:)





Powrót standardowo szutrami przez Męcinkę. Za Bielowicami wylano już pierwsze odcinki asfaltu. A potem jeszcze na myjnię i szybko do domu pod dłuuugi i porządny prysznic:)
Kategoria Ponad 100


  • DST 100.00km
  • Sprzęt Bergamont
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazdy do pracy

Piątek, 12 września 2014 · dodano: 15.09.2014 | Komentarze 2

Dojazdy do pracy od poniedziałku do piątku z jednym dojazdem autem po drodze, kiedy w czwartek się rozpadało.


  • DST 211.00km
  • Podjazdy 2776m
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Samotny wypad do Jakuszyc

Niedziela, 7 września 2014 · dodano: 07.09.2014 | Komentarze 6

Ostatnio miałam dość długą przerwę, więc na rozgrzewkę postanowiłam pojechać sobie do Jakuszyc. W sumie to planowałam mocniejszą trasę, ale nie dałam rady wstać o 3.00- leń straszny mnie ogarnął i ostatecznie wyjechałam z domu dopiero przed 7.00:)

Najpierw asfaltami przez Stanisławów i Muchów na Kapellę. Na dzisiaj zapowiadali burze. Obczajam, jak wygląda niebo od strony Jelniej. Jest ok, więc mogę jechać dalej. Do Piechowic dojeżdżam dość ruchliwą szosą i szybko odbijam w teren. Jadę szlakiem rowerowym Pod reglami. Bardzo przyjemne, szutrowe ścieżki.

Czasem zza drzew wyłonią się Karkonosze...



......a czasem Izery:



Terenem dojeżdżam do Jakuszyc i odbijam na ścieżkę w kierunku schroniska Orle, a potem już na Chatkę Górzystów:



Jakoś tak mało dzisiaj rowerzystów na polanie:



Pod chatką zaczepiam trójkę rowerzystów i proszę, żeby kupili mi wodę. Chwilę rozmawiamy o rowerach. Po chwili pada pytanie, skąd przyjechałam. Mężczyźni są w  szoku, że dotarłam  tutaj sama z Legnicy:) Czas mnie jednak goni, żegnam się i jadę z powrotem w kierunku Polany Jakuszyckiej:





I obowiązkowa fotka nad Izerką:



I jeszcze ja- coś średnio mi wychodzą selfie na tym telefonie:)



A z Jakuszyc dojeżdżam już asfaltem do Jeleniej i ponownie robię podjazd pod Kapellę. Ostatni rzut oka na Karkonosze:



Nad Kapellą zawisły czarne chmury. Nie robię więc przerwy, tylko od razu zjeżdżam do Starej Kraśnicy. W oddali błyskawice przecinają niebo. Na szczęście tym razem mi się upiekło- burza mnie nie złapała:)

Powrót już standardowo przez Chełmiec, a potem szutrami do Legnicy.
Kategoria Izery, Ponad 200


  • DST 25.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko i burzowo

Sobota, 6 września 2014 · dodano: 15.09.2014 | Komentarze 1

Chociaż pogoda zachęcała do jazdy, to postanowiłam wyjść na rower dopiero po południu. W tym roku nie opuściłam prawie żadnego wyścigu XC kobiet na żywo. Tym bardziej musiałam obejrzeć zawody Mistrzostw Świata, które rozpoczynały się o godz. 12.00. Niestety, Maja złapała kapcia....Wielka szkoda, bo na pewno byłaby na podium:( Wkurzyłam się bardzo. Żeby jakoś rozładować negatywne emocje, postanowiłam wyjść na rower. Lajtowym tempem, bo jutro planuję długodystansową trasę. Jednak już za Warmątowicami usłyszałam grzmoty, a niebo nad Chełmami zrobiło się granatowe. Odpuściłam sobie dalszą jazdę i wróciłam do Legnicy, zahaczając jeszcze po drodze o myjnię.


  • DST 120.00km
  • Sprzęt Bergamont
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazdy do pracy

Piątek, 5 września 2014 · dodano: 08.09.2014 | Komentarze 1

Dojazdy do pracy od poniedziałku do piątku, z wyłączeniem wtorku, kiedy lało cały dzień. W czwartek za to pojechałam dwa razy, bo jeszcze na zebranie z rodzicami.

W przyszłym tygodniu omawiamy zasady ruchu drogowego. W trakcie poszukiwań materiałów na zajęcia, natrafiłam na takie coś- myślę, że może się przydać:)



  • DST 50.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Koza, osioł i Jednooki Kubuś Puchatek

Niedziela, 31 sierpnia 2014 · dodano: 24.09.2014 | Komentarze 3

Prognozy na dzisiaj trochę niepewne, więc postanowiłam wybrać się razem z Jarkiem na krótką lajtową przejażdżkę.

Po drodze obowiązkowy punkt wycieczki:)





;p



Pewne rzeczy nigdy się nie zmieniają- mała Bożenka 25 lat temu;)



Dalsza część trasy to Stanisławów- podjazd terenem od strony Sichowa:






A po drodze jeszcze jedno słit spotkanie- z Kubusiem Puchatkiem:)

Uwolnić Miśka!! :)



Podjeżdżamy na radiostację. Zaczyna kropić. Do Legnicy wracamy już w dość intensywnym deszczu.


  • DST 100.00km
  • Sprzęt Józek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazdy do pracy

Piątek, 29 sierpnia 2014 · dodano: 08.09.2014 | Komentarze 7

Dojazdy do pracy od poniedziałku do piątku z wyłączeniem środy.  Nowe części do Bergamonta już doszły, więc Józkowi został tylko tydzień wolności;)