Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2013

Dystans całkowity:777.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:77.75 km
Więcej statystyk
  • DST 185.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Przełęcz Okraj

Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 · dodano: 29.04.2013 | Komentarze 8

O 7.00 rano umówiłam się z Andrzejem, Łukaszem, Jarkiem, Piotrkiem i Anią na skrzyżowaniu. Celem był dojazd na Przełęcz Okraj z Legnicy i powrót.

Najpierw w pociągu asfaltami pojechaliśmy przez Jawor i Bolków. W Kamiennej Górze zrobiliśmy sobie krótką przerwę na kawę na Orlenie. Wyjadłam przy okazji Łukaszowi pół pizzerki, taka była smaczna;p

Potem przez Jarkowice (przed wioską pod jednym ze sklepów uroczy i symaptyczny piesek Ciapek obsikał Jarkowi rower;) i okoliczne wioski wbiliśmy się w teren, którym zaczęliśmy podjeżdżać w kierunku przełęczy Okraj. Na początku ścieżka była bardzo błotnista. Momentami nie dało się podjeżdżać i trzeba było prowadzić rowery (a ja w końcu wyczyściłam moje białe buty;). Później podjazd zrobił się już znacznie przyjemniejszy- kamienisto-szutrowo-trawiasty, chociaż miejscami na trasie pojawiały się utrudnienia w postaci błota, kałuż, strumieni, a nawet resztek śniegu. Podjazdy szły mi całkiem sprawnie, ale niestety napęd jest do wymiany i często przy bardziej stromym nachyleniu przeskakiwał mi łańcuch, co było strasznie denerwujące. W jednym momencie, podczas zjazdu rower obsunął mi się do rowu na zakręcie. Zdołałam jednak asekurować się jedną nogą i wyjść z niego ładnym poślizgiem;) Wprawdzie udało mi się uniknąć gleby, ale lekkiego urazu nogi już nie- Łukasz miał mi trzymać rower, ale przez przypadek wypuścił go z rąk i dostałam rogiem w kolano;)

Z Przełęczy Okraj zjechaliśmy asfaltem do Jeleniej, ale zjazd nie był zbyt fajny- piasek zalega na drodze, a do tego jeszcze wiał nam w twarz wiatr. Mimo wszystko przez całą wycieczkę tempo było dosyć szybkie.

Na Kapelli ścigałam się z Anią i podjazd poszedł nam całkiem sprawnie. A potem szybkim tempem (a momentami robiłam sobie też sporo sprintów) pojechaliśmy przez Muchów, Górzec i Słup do Legnicy. Po powrocie do miasta wyskoczyłam jeszcze z Jarkiem, Łukaszem i Andrzejem na pizzę i do domu wróciłam jeszcze przed zapadnięciem zmroku.

Podsumowując- wyjazd super! Widoki piękne mimo niezbyt ładnej pogody. Sporo przygód i atrakcji na trasie. Dużo śmiechu. No i porządnie się wymęczyłam. Jestem bardzo zadowolona z siebie, że udało mi się zrobić tak długą trasę po tak długiej przerwie, tym bardziej, że w tym roku nie przejechałam nawet jeszcze 100 km:)

Trochę zdjęć od Jarka:

Bananowiec:)



Prawie cała ekipa:



Trochę błotka nie zaszkodzi;)







Spotkanie z pieskiem:



Łukasz chyba zazdrości mi mojej łydki;p



Trochę widoczków:





Krótki odpoczynek gdzieś przed przełęczą:



I zjazd na przełęcz:



Przełęcz Okraj zdobyta, a wszyscy uśmiechnięci i zadowoleni pozują do zdjęcia:)




Kategoria Ponad 100, Karkonosze


  • DST 63.00km
  • Sprzęt Józek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazdy do pracy i miasta

Niedziela, 28 kwietnia 2013 · dodano: 28.04.2013 | Komentarze 0



  • DST 63.50km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Leszczyna

Piątek, 26 kwietnia 2013 · dodano: 28.04.2013 | Komentarze 0

Rozjazd po intensywnym czwartku. Podjazd na Stanisławów asfaltami przez Winnicę, a potem zjazd do Leszczyny na kawę. Powrót przez Sichów i Dunino do Legnicy, gdzie umówiliśmy się z Łukaszem w rynku na kebaba.

Dzików już nie karmiłam;p





  • DST 66.50km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Podjazdy i zjazdy w okolicy Górzca

Czwartek, 25 kwietnia 2013 · dodano: 28.04.2013 | Komentarze 0

Na trening w okolice Górzca. Szybkim tempem (przynajmniej dla mnie) przez Słup i szutrami na górę. Później szyyybki zjazd terenem w stronę Chełmca. (Olek został na Górzcu, żeby 3 razy zjechać kapliczki) Potem ponowny podjazd na Górzec czerwonym szlakiem i zjazd kapliczkami. Kolejny zjazd terenem do Bogaczowa, podczas którego dwa razy zarzuciło mnie na zakręcie, ale udało się uniknąć gleby:) Z Bogaczowa zjechaliśmy do Męcinki i wróciliśmy do Legnicy przez Słup.


  • DST 32.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do kozy

Środa, 24 kwietnia 2013 · dodano: 28.04.2013 | Komentarze 3

Popołudniowy lajtowy wypad do Dunina, żeby nakarmić kozy. Na więcej już czasu nie starczyło, bo musiałam wracać szybciej do domu.. W drodze powrotnej spotkaliśmy się jeszcze z Łukaszem i razem pojechaliśmy przez Piekary.

Koza nr 1 .....



chleba nie chciała:)



Zostało więc trochę dla kóz z Dunina:)



  • DST 61.50km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Myślibórz

Niedziela, 21 kwietnia 2013 · dodano: 28.04.2013 | Komentarze 0

Do Myśliborza na pierogi ruskie, a potem chwilę pośmigaliśmy w terenie. Zobaczyłam po raz pierwszy Oragany Myśliborskie. Średnio jestem z siebie zadowolona, bo nie zrobiłam jednego sztywnego zjazdu i sprowadziłam rower, ale jeszcze tam wrócę:)Powrót przez Górzec asfaltem i zjazd do Bogaczowa terenem.


  • DST 70.00km
  • Sprzęt Józek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazdy do pracy i miasta

Niedziela, 21 kwietnia 2013 · dodano: 28.04.2013 | Komentarze 0



  • DST 53.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Górzec

Wtorek, 16 kwietnia 2013 · dodano: 28.04.2013 | Komentarze 0

Popołudniowy wypad po pracy przez Warmątowice do Męcinki i podjazd szutrami pod Górzec. W Męcince odłącza się od nas Piotrek.

Z Górzca zjeżdżamy terenem do Bogaczowa. Na dole łapie nas deszcz. Czekamy na Monikę, ale okazuje się, że pomyliła trasę i zjechała do Męcinki;p Umawiamy się więc z nią na Słupie.

Na asfaltowym zjeździe z Chroślic hamuję przy prędkości 55 km/h, żeby skręcić w kierunku tamy. Nie zauważam leżącego na drodze piasku i przednie koło wpada mi w poślizg. Na szczęście udało mi się jakoś odbić i obyło się bez gleby:)

Kiedy wyjeżdżamy od strony zbiornika, zauważamy nadjeżdżającego rowerzystę. Czekamy. Rowerzysta nie wita się jednak z nami i mija nas bez słowa. Wsiadamy z Anią na rowery i wyprzedzamy go;) Nie jest jednak tak łatwo. Zwalniamy i sobie rozmawiamy. Chwila nieuwagi i chłopak nas wyprzedza. Niestety nie mogłyśmy się z nim już ścigać (a Jarek nie chciał;p), bo musieliśmy skręcić na Bielowice, ale i tak było śmiesznie:)


  • DST 95.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Grobla

Niedziela, 14 kwietnia 2013 · dodano: 28.04.2013 | Komentarze 0

Po nieszczęsnej miesięcznej przerwie w końcu mogłam wsiąść na Cuba!I to od razu mocna trasa: dużo terenu, błota i podjazdów. Niestety forma uciekła, a mięśnie trochę się zastały, więc potrzeba trochę czasu, aby wrócić do dawnej dyspozycji.

Na skrzyżowaniu okazało się, że oprócz stałej ekipy, pojawiło się też kilka nowych osób. Razem pojechaliśmy asfaltami przez Jawor do Myśliborza.

Krótka przerwa w barze. Kilka osób się odłączyło, a my ruszyliśmy dalej w kierunku Grobli terenem. Na początek trawiasto-błotnisty podjazd. Od tej chwili praktycznie już do końca trasy zostawałam z tyłu i musiałam sporo się namęczyć, żeby utrzymać tempo grupy. Nogi miałam jak z waty, ale udało mi się zrobić prawie wszystkie podjazdy bez zsiadania z roweru. Na podjeździe pod wieżę widokową zaliczyłam dwie niegroźne gleby. Po jednej z nich, leżałam na trawie i zacieszałam, bo tak dawno nie śmigałam już w terenie.

Po krótkiej przerwie na wieży widokowej pojechaliśmy przez Siedmicę do Myśliborza. Zjazdy szły mi całkiem sprawnie. Zjeżdżałam dosyć szybko, chociaż na jednej kamienistej ścieżce musiałam trochę zwolnić, bo nie miałam już siły w rękach i nogach, żeby stać na pedałach. Szacun za to dla Andrzeja, który na swoim trekkingu zrobił ten zjazd chyba na pełnej prędkości.

Ubłoceni zajechaliśmy ponownie do baru w Myśliborzu, gdzie na chwilę dołączyły do nas Iza z Moniką oraz Łukasz, który wrócił później z nami do Legnicy. A wróciliśmy przez Stanisławów- zjazd terenem do Sichowa, a potem przez Dunino i jeszcze na myjnię.

Wycieczka była super! Porządnie się zmęczyłam:) Strasznie mi brakowało terenu i bardzo tęskniłam przez ten miesiąc za rowerowymi wypadami- zwłaszcza takimi!


  • DST 88.00km
  • Sprzęt Józek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazdy do pracy

Piątek, 12 kwietnia 2013 · dodano: 12.04.2013 | Komentarze 0

Dystans uwzględnia dojazdy do pracy w dniach od 3 do 12 kwietnia. Tylko tyle udało mi się w tym czasie przejechać, bo... chorowałam przez cały miesiąc!! W pierwszy tydzień dopadła mnie infekcja gardła, drugi- angina, trzeci- osłabienie i dolegliwości jelitowe spowodowane kuracją antybiotykową, czwarty- ponowna infekcja gardła. Na szczęście od kilku dni czuję się już znacznie lepiej, więc zaczynam się powoli szykować do jazdy:)

W drodze do miasta zobaczyłam w końcu pierwsze kwiatki tej wiosny:)