Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:1597.50 km (w terenie 301.50 km; 18.87%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:42
Średnio na aktywność:38.04 km
Więcej statystyk
  • DST 32.00km
  • Sprzęt Józek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy

Czwartek, 31 maja 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj nudno. Po pierwsze- samotnie. Po drugie- na Józku. Po trzecie- za blisko Legnicy. Po czwarte- za wolno. Po piąte- za krótko.

Najpierw po pracy pojechałam na chwilę do miasta. Nie mogłam niestety nikogo namówić na rower. Postanowiłam, że pojadę gdzieś dalej sama na kolarzówce, skoro już przykręciłam do niej swoje pedały:) Nie udało się. Do Łukasza przyjechali goście. Nie wypadało więc wpaść tylko po rower. Wiedziałam, że jeśli tam pójdę, to już zostanę na dłużej i nigdzie nie wyjdę. Za długo się zastanawiałam i na rower wyszłam w końcu dopiero po 19.00 Wsiadłam na Józia i pojechałam za Legnicę potrenować podjazdy:) Najpierw przez Ziemnice udałam się do Kunic. Objechałam jezioro i wróciłam z powrotem do Ziemnic, skąd przez Grzybiany pojechałam do Koskowic. Tam zawróciłam i podjechałam na górkę przed Taczalinem. Często tam jeżdżę do mojej rodziny. Tym razem podjazd zmalał w moich oczach- myślałam, że nachylenie jest większe. Dosyć szybko wjechałam, po czym zjechałam i wróciłam do Legnicy przez Grzybiany.


  • DST 6.00km
  • Sprzęt Józek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy

Czwartek, 31 maja 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj do pracy trochę wcześniej niż zwykle, żeby przygotować dekorację na Dzień Rodziny:) Po programie artystycznym powrót w deszczu z prezentami od rodziców i dzieci z okazji ślubu.

Dzisiaj Ola narysowała mi taki oto piękny rysunek. Ja i Łukasz jeździmy po górach:)



  • DST 10.00km
  • Sprzęt Józek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Środa, 30 maja 2012 · dodano: 30.05.2012 | Komentarze 0

W końcu cały dzień przeznaczyłam na załatwianie różnych spraw. Zmęczyło mnie to bardziej niż niejedna wycieczka rowerowa. Ale jutro znowu sobie gdzieś dalej pojadę... :)


  • DST 70.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Stanisławów

Wtorek, 29 maja 2012 · dodano: 29.05.2012 | Komentarze 0

Stanisławów trochę już mi się znudził, dlatego postanowiłam dzisiaj, że wybiorę się tam na kolarzówce, którą pożyczyłam od mamy. Na skrzyżowaniu spotkałam się z Andrzejem, Jarkiem i Markiem i razem pojechaliśmy przez Słup i Sichów na Stanisławów. Podjazd pod radiostację poszedł w miarę dobrze, chociaż końcówka była dosyć ciężka:) Brakowało mi już przełożeń i mięśnie zaczynały boleć. Ale udało mi się jakoś wtoczyć i to bez wstawania z siodła. Następnie powrót przez Pomocne, Chełmiec, Męcinkę i Słup. Było inaczej i podobało mi się:) Pewnie jeszcze w tym roku wybiorę się gdzieś kilka razy na kolarzówce, ale i tak wolę jazdę na mtb:)


  • DST 6.00km
  • Sprzęt Józek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Wtorek, 29 maja 2012 · dodano: 29.05.2012 | Komentarze 0



  • DST 35.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Prząśnik

Poniedziałek, 28 maja 2012 · dodano: 28.05.2012 | Komentarze 0

Wczoraj za bardzo nie odpoczęłam, więc po pracy poszłam spać. Wstaję o 17.30 i zastanawiam się, czy jeszcze leżeć, czy też może wyjść na rower. Biorę telefon do ręki i piszę sms- a do Ani. Po chwili dostaję odpowiedź, która sprawia, że szybciej wstaję z łóżka. Na Anię to zawsze można liczyć:) Umawiamy się na osiedlu o 18.45, bo Ania kończy dzisiaj późno pracę. O 19.00 jedziemy przez Grzybiany, Kłębanowice i Rogoźnik do pałacu w Prząśniku, po czym wracamy do Legnicy przez Tyniec Legnicki, Piotrówek, Rosochatą i Grzybiany.


  • DST 6.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Poniedziałek, 28 maja 2012 · dodano: 28.05.2012 | Komentarze 0



  • DST 100.00km
  • Teren 40.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Nad jezioro

Niedziela, 27 maja 2012 · dodano: 27.05.2012 | Komentarze 0

Wczoraj wieczór panieński- 4 godziny na parkiecie i 5 godzin snu. Ponieważ byłam dzisiaj trochę zmęczona, Ania zaproponowała mi wycieczkę nad Jezioro Osadnik koło Lubina. Lasy, brak podjazdów, no i jeszcze odpoczynek nad jeziorem- tak, taka trasa zdecydowanie mi odpowiadała:) O 14.30 wyjechałyśmy z Legnicy razem z Łukaszem. Obraliśmy czerwony szlak wokół Lubina. Po dojeździe do miasta zaczęliśmy szukać tajemniczego jeziora. Przedzieraliśmy się przez lasy, wodociągi, nasypy, wnosiliśmy rowery po schodach, a jeziora nie udało nam się znaleźć- mimo, że gps pokazywał, że znajdujemy się właśnie przy nim. Wróciliśmy do Lubina. Krótka przerwa na tosty, zapiekanki i kebaby i powrót przez Osiekę. Trochę pobłądziliśmy, ale w końcu przebiliśmy się przez las i dojechaliśmy do Buczynki. Kiedy przejeżdżaliśmy przez Miłgostowice właściciel koni zaproponował nam wymianę: trzy rumaki za nasze trzy rowery:) Dzisiaj siły mi trochę brakowało, ale trasa była bardzo przyjemna:)
Kategoria Ponad 100


  • DST 40.00km
  • Teren 15.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po lasach

Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 26.05.2012 | Komentarze 2

O 10.00 rano makijaż próbny. Potem po prezent dla mamy. O 13.00 umówiłam się z Anią na Piekarach. Ponieważ nie chciałam, żeby ktoś mnie zobaczył w makijażu na rowerze, to pojeździłyśmy sobie trochę po lasach w okolicach Miłgostowic:)


  • DST 8.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Wrocławiu

Piątek, 25 maja 2012 · dodano: 25.05.2012 | Komentarze 6

Po pracy szybki obiad, rowery na dach i jazda do Wrocławia. Zaparkowaliśmy wcześniej auto i już na rowerach do rynku na wywiad. Trochę się stresowałam:) Umówiliśmy się na godz. 16.00, więc nie było już niestety możliwości dojazdu rowerem z Legnicy:/ Zapomniałam umyć Cuba po ostatniej wycieczce, a był trochę ubłocony...Może nie będzie widać:) Kiedy wracaliśmy do domu na autostradzie Łukasza rower prawie spadł z dachu- dobrze, że rzep utrzymał jedno koło. Mogło być nieciekawie. Na szczęście rower cały i samochód też:)