Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2015

Dystans całkowity:1052.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:35:32
Średnia prędkość:21.22 km/h
Suma podjazdów:8433 m
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:61.88 km i 2h 44m
Więcej statystyk
  • DST 52.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 24.76km/h
  • Podjazdy 451m
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy ze świrującym napędem

Środa, 30 września 2015 · dodano: 16.10.2015 | Komentarze 0

Ostatni trening przed maratonem... Zrobiłam sobie więc moją standardową rundę na radiostację. Moc dzisiaj była. Noga ładnie kręciła, ale....coś Cube zaczął mi szwankować. Właściwie to już wcześniej były jakieś sygnały, ale teraz to już w ogóle zaczął świrować. Na podjeździe ostro się wkurzyłam, bo łańcuch mi dziwnie się naciągał, przerzutki nie chodziły tak jak trzeba.

Myślałam, że to coś z napędem. Okazało się jednak, że ...zrypał mi się bębenek od piasty! Dowiedziałam się o tym...dzień przed maratonem.  W jeden dzień nie da się już tego naprawić. Możliwe, że trzeba będzie kupić nową piastę;/

I jak ja teraz pojadę?? Lekki stres mnie dopadł. Napisałam ogłoszenie na fb. Sporo osób chciało mi pomóc, ale ostatecznie najszybszą opcją było przełożenie koła z roweru mojego wujka. 

Trochę ten mój  Cube dziwnie  teraz wygląda- jedno koło białe z niebieskimi nyplami, a drugie czarne- z czerwonymi. Śmieję się, że to przednie jest anielskie, a tylne diabelskie:) Mam nadzieję, że na maratonie da radę..


  • DST 57.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 24.43km/h
  • Podjazdy 508m
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótka runda po pracy

Poniedziałek, 28 września 2015 · dodano: 16.10.2015 | Komentarze 0

Dzieci dały mi dzisiaj popalić.. Musiałam więc trochę odreagować i od razu po pracy zrobiłam szybką rundkę- asfaltem Górzec a potem przez Stanisławów do Legnicy. Wróciłam super zrelaksowana :)


  • DST 72.00km
  • Czas 04:38
  • VAVG 15.54km/h
  • Podjazdy 1650m
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Objazd trasy w Świeradowie

Sobota, 26 września 2015 · dodano: 15.10.2015 | Komentarze 2

Zapisałam się na BM w Świeradowie. Kiedy więc dowiedziałam się, że chłopaki z Jawora jadą na wyścig rowerowy w Jakuszycach postanowiłam się zabrać z nimi- zawsze to okazja do pokręcenia w górach:) Czysty spontan!:)

Z Legnicy zabiera mnie busem Krzysiek do Jawora. Tam wsiada reszta wesołej ekipy ( w sumie 10 osób!), którą dopiero poznaję i razem jedziemy już do Jakuszyc.

Od kilku miesięcy ciągle jeżdżę na krótko. Tym razem też wybrałam się na letniaka w góry. I kiedy tylko wysiadam z auta- od razu zaczynam żałować. W Jakuszycach wieje zimny, mocny wiatr. Temperatura nie przekracza nawet 10 stopni. Pożyczam od Krzyśka buffa. Dygocę z zimna i zastanawiam się, czy w ogóle chce mi się kręcić w takich warunkach, zwłaszcza, że dalej smarkam i kaszlę. Dobrze, że chociaż moją bluzę zabrałam..

Na początek robię z chłopakami rozgrzewkę- przyda mi się! Krótka pętelka- od Polany Jakuszyckiej do Rozdroża pod Cichą Równią i z Orlego z powrotem na polanę.
Potem rozdzielamy się- chłopaki jadą na Rowerowy Bieg Piastów, a ja z Andrzejem robię objazd trasy.

Początkowo nie mamy problemów z nawigacją. Najpierw jedziemy pod kopalnię Stanisław. Potem czeka nas elegancki podjazd pod Wysoki Kamień i dość przyjemny, techniczny zjazd do Zakrętu Śmierci.

Bardzo chciałam obczaić pętlę Giga, bo słyszałam o niej dużo pozytywnych opinii. Niestety,  co chwilę się gubimy na trasie. Mój Garmin pomimo wgranej trasy nie ogarnia i w pewnym momencie przestaje nawigować. 



Robi się późno, zimno.  Ciężko mi się dzisiaj kręci- rano okazało się, że mam urwany wentyl od tylnego koła. Muszę więc jechać ciągle na niskim ciśnieniu.

Jednak najbardziej wkurzające jest to,  że bardzo dużo czasu tracimy na szukaniu właściwiej trasy, która w dodatku nie zrobiła na mnie większego wrażenia i zupełnie nie rozumiem zachwytu nad tym odcinkiem- no chyba, że pominęłam jakieś bardzo fajne ścieżki. W każdym bądź razie odpuszczamy sobie dalszą nawigację i odbijamy na Chatkę Górzystów.

Docieramy tam żółtym szlakiem pieszym z fajną techniczną końcówką na zjeździe:) To był najlepszy odcinek na całej trasie- szkoda tylko, że maraton tędy nie prowadzi..

W Chatce spotykamy się z dwoma Krzyśkami i robimy sobie dłuższą przerwę na coś ciepłego:

Najpierw ciepła zupa:



A potem gorąca czekolada:) Mniam! Zawsze mam mega apetyt, kiedy jeżdżę w taką pogodę:)



A potem wracamy standardową trasą do polany. 

Mimo, że nieźle zmarzłam i nie zrobiłam objazdu tak, jak planowałam, to wypad i tak udany- wesoło było, poznałam sporo osób i przynajmniej pokręciłam sobie trochę po górach:)



  • DST 70.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazdy do pracy

Piątek, 25 września 2015 · dodano: 15.10.2015 | Komentarze 0

Dojazdy do pracy z tygodnia.

Dobrze, że mogę teraz dojeżdżać Cubem-  po pracy mam więcej czasu, żeby sobie od razu wyskoczyć i coś pokręcić, a i dojeżdża się o te 10 minut szybciej!:)



  • DST 76.00km
  • Czas 03:53
  • VAVG 19.57km/h
  • Podjazdy 988m
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wycieczka po Chełmach:)

Czwartek, 24 września 2015 · dodano: 15.10.2015 | Komentarze 0

Po pracy pojechałam z Bartkiem pokręcić trochę w terenie po Chełmach.

Najpierw podjazd na kapliczki.  Oj, dawno tutaj nie byłam! Pierwszy raz udało mi się to podjechać bez żadnej podpórki.Trochę mnie zaskoczyła lekkość z jaką zrobiłam ten podjazd-   ani razu mi koło nie zabuksowało, nie miałam też większej zadyszki. 

Następnie zjeżdżamy z Górzca i ponownie go podjeżdżamy-  czerwonym szlakiem. Zjazd robimy kapliczkami. A potem pora na kolejny podjazd. Tym razem po trasie, której jeszcze nie znałam. Bardzo fajna alternatywa dla szutrowego podjazdu. Jedzie się aż na sam szczyt po przyjemnych singlu. Na pewno będę częściej tędy śmigać:)

Z Górzca zjeżdżamy szutrami i terenem odbijamy na Bogaczów, a potem lasami przebijamy się do Sichowa i robimy podjazd pod radiostację. Trasa trochę zarosła, pole zaorali- miałam problem z nawigacją, ale w końcu jakoś udało mi się znaleźć właściwą ścieżkę:)

Pod samą radiostację już nie wbijamy, tylko zjeżdżamy od razu do Leszczyny. Potem skrót przez pola do Krajewa i przez Dunino i lasek wracamy do Legnicy.


  • DST 62.00km
  • Czas 02:28
  • VAVG 25.14km/h
  • Podjazdy 469m
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybko po pracy:)

Wtorek, 22 września 2015 · dodano: 15.10.2015 | Komentarze 0

Wirus chyba nie wie z kim zadarł! :) Moc była i super mi się jechało. W dodatku w pierwszą stronę pod mocny wiatr, ale nie przeszkadzał mi on jakoś za bardzo.

Po pracy od razu pocisnęłam szutrami na Górzec, a potem w Pomocnem odbiłam na Muchów i wróciłam asfaltami przez Stary Jawor do Legnicy.


  • DST 60.50km
  • Czas 02:48
  • VAVG 21.61km/h
  • Podjazdy 548m
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wirus kontra Bożenka 2:1

Sobota, 19 września 2015 · dodano: 15.10.2015 | Komentarze 6

Plany na dzisiaj były zupełnie inne. Miała być bardzo konkretna, długodystansowa i najeżona przewyższeniami trasa po Karkonoszach zamiast maratonu w Obiszowie. I też nie wypaliło...

Specjalnie wstaję o 3.00, żeby wcześniej wyruszyć, ale po chwili znowu kładę się spać. Wychodzę dopiero kilka godzin później. W środę już myślałam, że  wirus odpuścił, a jednak skubany nie daje za wygraną...Nie dość, że smarkam to jeszcze pojawił się ropny kaszel..

Jakoś bez entuzjazmu podchodzę do dzisiejszego wypadu. Noga nie chce podawać. Ja sama nie czuję mocy. Brakuje też motywacji, a nie cierpię się do czegoś zmuszać- zwłaszcza do jazdy rowerem. Jadę na Stanisławów, a w Muchowie decyduję się odpuścić dalszą trasę i zawracam przez Chełmiec i Stary Jawor do domu. Czasem trzeba odpuścić...

I do końca dnia już pełen relaks:)






  • DST 96.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazdy do pracy

Piątek, 18 września 2015 · dodano: 15.10.2015 | Komentarze 0

Zbiorcze dojazdy do pracy.

W tygodniu zajrzałam do mojej skrzynki, a tam miła niespodzianka. Przesyłka od Raphy- naszywka w nagrodę za ukończenie wyzwania w lipcu, które polegało na wykręceniu 9 366 m w ciągu 9 dni. Akurat byłam wtedy w Alpach, więc to wyzwanie zajęło mi jakieś 5 dni:)




  • DST 48.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 20.28km/h
  • Podjazdy 310m
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Lajtowo po pracy

Czwartek, 17 września 2015 · dodano: 15.10.2015 | Komentarze 2

Dzisiaj lajtowo, żeby pogadać sobie z Olkiem. Nie jeździliśmy już razem chyba od roku!:)

Po pracy Olek odbiera mnie z przedszkola i jedziemy do Wąwozu Myśliborskiego. Krótka runda w terenie i szutrami wracamy do Legnicy. W sumie, to miała być dzisiaj trochę dłuższa trasa, ale zmęczona jakoś jestem po wczorajszym treningu, drapie mnie w gardle, a na weekend zaplanowałam mocną trasę.
Fajnie było się spotkać i pokręcić sobie na luzie, tym bardziej, że pogoda dzisiaj była piękna:)






  • DST 47.50km
  • Czas 01:58
  • VAVG 24.15km/h
  • Podjazdy 447m
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wirus kontra Bożenka 1:1

Środa, 16 września 2015 · dodano: 14.10.2015 | Komentarze 3

Pierwszy trening po prawie tygodniu przerwy.
Chcę sprawdzić, czy wirus dalej mnie trzyma. Oddycha mi się zdecydowanie lżej niż w niedzielę. Mocy jeszcze nie ma, ale mimo wszystko jedzie mi się dość dobrze. 
Robię standardową trasę na Stanisławów, a potem wracam taką samą drogą- przez Winnicę do Legnicy.