Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
  • DST 36.00km
  • Czas 03:50
  • VAVG 9.39km/h
  • Podjazdy 1376m
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rudawy z ekipą:)

Niedziela, 25 października 2015 · dodano: 04.11.2015 | Komentarze 7

Wczoraj Sowie, a dzisiaj Rudawy z większą ekipą:) Dawno już tak nie było, żebym co tydzień śmigała gdzieś w teren. I bardzo mi to odpowiada, zwłaszcza,  że jesienią jest przepięknie w lasach!

Startujemy wcześnie rano. Po krótkim, szutrowym podjeździe- na dobry początek zjazd żółtym do Strużnicy. Wbijamy na kolejny podjazd. Chcemy dojechać na Skalnik, ale chłopakom coś się miesza w nawigacji. Obczajam Garmina i upieram się, żeby jechać inną drogą. 

Chwila przerwy na podziwianie rudych Rudaw:



Rozdzielamy się  na dwie grupy. Chłopaki pchają rowery na przełaj przez las. Ja z kolei prowadzę resztę ekipy może dłuższą drogą, ale zupełnie przejezdną. Spotykamy się ponownie na Skalniku. 

I już cała ekipa w komplecie:)



Ze Skalnika zjeżdżamy/schodzimy kawałek niebieskim szlakiem, a potem przez Wołek kierujemy się na Bolczów.  Tam robimy fajny, chociaż dość krótki zjazd zielonym szlakiem. Jeszcze nim nie zjeżdżałam do tej pory, a warto. Strasznie dużo liści jest na tej ścieżce, przez co jedzie się trochę trudniej, ale zabawa za to niezła!:)

Część chłopaków spieszy się już do domu. Ponownie więc się rozdzielamy. Jadę z Andrzejem i Krzyśkiem na Starościńskie Skały.Na podjeździe jedno wypięcie- jeszcze nie udało mi się zrobić tego podjazdu bez skuchy. Potem fajny, techniczny zjazd niebieskim i kolejny podjazd pod Sokolik, który idzie mi zaskakująco łatwo. 

Zaczyna zachodzić słońce. W dodatku wczoraj przesunęli czas. Powoli kończą się długie, całodniowe wypady...

Na górze piękne widoki, chociaż mój telefon nie ogarnia:





Pora na przyjemny zjazd z Sokolika. Po drodze odbijamy do Szwajcarki. Po raz pierwszy robię ten kawałek zjazdu do schroniska bez żadnej podpórki. Jakiś łatwiejszy chyba się zrobił:)

Zjeżdżamy na parking, a potem już autem podjeżdżamy do Miedzianki na Cycucha i przepyszną zupę z cukinii:) 



To był cudny weekend! :)
Kategoria Rudawy



Komentarze
mors
| 15:40 sobota, 7 listopada 2015 | linkuj Jeśli ja to doceniam, to to powinno Cię zaniepokoić. ;D ;))
alouette
| 14:25 sobota, 7 listopada 2015 | linkuj Morsie, chyba tylko Ty to doceniasz, bo wszyscy mnie krytykują;)

Tomek, dzięki za info- będę musiała to obczaić:)
profesor
| 16:24 piątek, 6 listopada 2015 | linkuj To fakt Ty masz blisko, a ja mam 100 :(, ale i tak je lubię :). Mały Wołek jest na północ od Wołka i słyszałem, a nigdy nie byłem, że tam jest grubo :).
mors
| 23:46 czwartek, 5 listopada 2015 | linkuj I znów jedyna wyletniona :O
alouette
| 19:24 czwartek, 5 listopada 2015 | linkuj Tomek, moje też i mam blisko:) A Skalnik podjeżdżałam od strony Czarnowa:) A Małego Wołka nie kojarzę:)
profesor
| 21:42 środa, 4 listopada 2015 | linkuj Rudawy to jedno z moich ulubionych miejsc do jazdy rowerem :). Szkoda, że nie zamieściłaś traka z garmina, ponieważ chętnie bym zobaczył którędy podjeżdżasz na Skalnik i porównał ze swoją trasą.
Nie wiesz może czy da się przejechać żółtym i niebieskim szlakiem pieszym z Wołka na Mały Wołek?
parker09
| 20:18 środa, 4 listopada 2015 | linkuj Piękne widoczki. Jesienią w terenie jest kapitalnie, prawda :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ciwka
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]