Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
  • DST 83.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Błotkoo:)

Niedziela, 15 grudnia 2013 · dodano: 16.12.2013 | Komentarze 5

Pobudka o 7.00. Jakoś po wczorajszym dniu nie mam ochoty wstawać tak wcześnie. Wysyłam do Andrzeja sms-a, że spóźnię się pół godziny. W końcu zwlekam się z łóżka i szybko ogarniam. Do plecaka pakuję pół bochenka chleba i 4 duże buły dla moich kóz i owieczek;)

O 8.30 spotykam się w parku z Andrzejem. Jedziemy na wał. Owiec brak;( Jedziemy więc terenem do Dunina. Osiołków i kozy brak:( Chyba dla nich jednak za zimno.. No trudno. Może jak będę wracać, to nakarmię owce na wale...

Z Dunina wbijamy asfaltowym podjazdem na radiostację. Oj, jak dawno nie robiłam już podjazdów. Nogi trochę bolą- nie wiem, czy to po wczorajszym dniu, czy jest to po prostu spadek formy. Ale jakoś w miarę sprawnie docieram na szczyt. Widoczki piękne. Zwłaszcza na ośnieżone szczyty Karkonoszy.





Pora na zjazd. Docieramy do Pomocnego, a następnie wjeżdżamy już na leśne ścieżki. W końcu teren!:) Dodam, że ciągle jeszcze jeżdżę, chodzę i biegam zasmarkana, więc co jakiś czas niestety przerwa na wysmarkanie nosa;/

Leśnymi, szutrowymi ścieżkami przez Siedmicę dojeżdżamy do Grobli i robimy podjazd pod wieżę widokową. Niestety widoczność już się pogorszyła, a niebo zachmurzyło się;/

Wieża widokowa w krzywym zwierciadle:)



Zagadka: znajdź Bożenkę na zdjęciu:)



Widoczek z wieży- również na Karkonosze:



Robi się zimno, więc tylko chwilę spędzamy na górze podziwiając widoczki i szybko zawijamy się. Na zjeździe chcę ominąć dużą gałęź i tylne koło wchodzi mi w poślizg. Na szczęście udaje mi się to skontrolować.

Andrzej ma już jednak mniej szczęścia i chwilę później podczas zjazdu wykłada się bokiem na błocie. I tak szacun dla Andrzeja, że na swoim trekkingu i cienkich oponach dał się namówić na taką błotnistą trasę:) Ja na moich grubych, terenowych oponach często wpadam w poślizg.

Błota na trasie pełno, więc można się było porządnie utaplać:) Dosyć szybko pokrywam się cała od stóp do głowy brązowymi plamkami, a Cube zmienia swoją barwę z białej na czarną:)

Po drodze natrafił się nawet jeden przejazd przez strumyk:)



Z Grobli zjeżdżamy terenem do Myśliborza, gdzie robimy sobie przerwę w Kaskadzie na gorącą czekoladę i ciasto:)



Z Myśliborza jedziemy już asfatem do Męcinki, żeby ominąć błoto i szybciej dojechać do Legnicy bo robi się już zimno, a trzeba jeszcze pojechać na myjnię. Po drodze mija nas ekipa Bolmetu, która robi sobie w tych okolicach trening na szosie. Nawet się z nami przywitali:)

Dojeżdżamy do Legnicy. Na wale nadal nie ma owiec:(( Po co ja wiozłam te pieczywo przez całą trasę??;/ Słit foci dzisiaj nie będzie:( Na szczęście w parku mamy Kozi Stawek, gdzie można nakarmić kaczuchy i krzykliwe mewy:)



A potem już tylko myjnia i do domu pod gorący prysznic, żeby zmyć z siebie też błoto:)

A to dowód na to, że rzeczywiście było sporo błotka na trasie:)




Komentarze
wirusek81
| 09:07 wtorek, 17 grudnia 2013 | linkuj Dużo bym dała za taki wyjazd dzisiaj :)
wirusek81
| 08:53 wtorek, 17 grudnia 2013 | linkuj Andrzej dzielnie walczy jak zawsze zresztą! z wszelkimi strumykami i to LUBIĘ! :)
mors
| 22:53 poniedziałek, 16 grudnia 2013 | linkuj "Walczyć" w kontekście problemów ze zdrowiem. ;)
alouette
| 21:20 poniedziałek, 16 grudnia 2013 | linkuj On to lubi tak jak i ja:) Poczekaj, co się będzie działo zimą;)

O 8kkm nie muszę walczyć, bo to już kwestia 3 wycieczek:) Zostało tylko 200 km:)
mors
| 20:52 poniedziałek, 16 grudnia 2013 | linkuj Serce się kraje na widok napędów smarowanych błotem. :/

Czyżbyś walczyła o 8kkm? ;p
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa rwiat
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]