Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Ponad 100

Dystans całkowity:6014.12 km (w terenie 259.00 km; 4.31%)
Czas w ruchu:43:47
Średnia prędkość:21.58 km/h
Maksymalna prędkość:60.13 km/h
Suma podjazdów:23617 m
Liczba aktywności:45
Średnio na aktywność:133.65 km i 6h 15m
Więcej statystyk
  • DST 111.00km
  • Teren 12.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Okole

Sobota, 19 maja 2012 · dodano: 19.05.2012 | Komentarze 0

Razem z Jarkiem, Łukaszem i Olkiem pojechaliśmy na Okole. W Męcince Olek niestety musiał wrócić do domu. My tymczasem pojechaliśmy szutrowymi ścieżkami na Górzec. Potem nie pamiętam już jak prowadziła trasa, ale u Jarka jest wszystko opisane:)Pamiętam natomiast asfaltowy, stromy podjazd do Lubiechowej. Nachylenie, zwłaszcza na ostatnim odcinku trochę mnie zaskoczyło:) Następnie terem podjeżdżaliśmy na Okole. W międzyczasie na kamienistym podjeździe straciłam równowagę i przewróciłam się. Na szczycie zrobiliśmy sobie krótki odpoczynek. Ja weszłam w moich białych skarpetkach na skałki, skąd roztaczał się piękny widok na Karkonosze. Następnie czekał nas trudny technicznie zjazd po luźnych, dużych kamieniach. Połowę zjechałam, a połowę sprowadzałam rower, bo trochę się bałam. Podczas zjazdu zahaczyłam o gałąź i podrapałam sobie całą rękę. Z kolei, kiedy wjechaliśmy na polną drogę rozpędziłam się i wpadłam w dziurę! Czułam już, że lecę przez kierownicę, ale na szczęście dzięki pedałom wróciłam z powrotem na siodło. Niestety, od tego uderzenia złapałam snake'a. Jarek z Łukaszem zmienili mi dętkę i mogliśmy jechać dalej. Po drodze okazało się jeszcze, że mam problemy z suportem. Znowu będę musiała wydać trochę pieniędzy na rower.. Pomijając jednak problemy ze sprzętem, dodam jeszcze, że było super! Do Legnicy wróciliśmy przed 16.00, więc mogłam sobie jeszcze odpocząć przed jutrzejszym wypadem.
Kategoria Ponad 100


  • DST 110.00km
  • Teren 17.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Skopiec

Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 05.05.2012 | Komentarze 1

Długi weekend udany. Nie dość, że pogoda dopisała, to jeszcze spędziłam go na rowerze, czyli tak jak zamierzałam. Tydzień rozpoczęłam od intensywnej jazdy i tak też go zakończyłam. Rano wybrałam się z Łukaszem na spokojną wycieczkę na Skopiec. W drodze za Warmątowicami okazało się, że w moim przednim hamulcu brakuje jednej śrubki (znowu). Łukasz próbował ustawić hamulce i zajęło mu to prawie godzinę. Miałam więc ostrożnie hamować. Przed Chroślicami dogonili nas Jarek i Łukasz, którzy zmierzali w tym samym kierunku. Postanowiliśmy więc pojechać razem. I wycieczka już nie była taka spokojna:) Pojechaliśmy przez Górzec, Pomocne i Muchów do Lipy. Tam czekał nas dość wymagający podjazd po zarośniętej trawą ścieżce. Następnie udaliśmy się do Wojcieszowa. Krótki postój pod sklepem, a następnie podjazd na Skopiec. Na samym szczycie przewróciłam się podczas zatrzymywania:) Chwila odpoczynku i terenem podjeżdżamy na Kapellę. Na koniec jak zwykle szybki powrót asfaltem, z którego pamiętam głównie tylne koła roweru Jarka lub Łukasza, dzięki którym mogliśmy wcześniej wrócić do Legnicy i zdążyć przed burzą:) A, zapomniałam dodać, że w Złotoryi jakiś idiota oblał nas z samochodu płynem do spryskiwaczy:/ Ale oprócz tego niemiłego akcentu wycieczka bardzo udana:)

Podjazd z Lipy- na początku było łatwo, potem już lipy nie było:)



Sprawdzamy głębokość kopalni uranu:



Gdzie są te ruiny wiatraka?



Zobaczyliśmy ruiny, to możemy ruszać dalej:



Widok na Karkonosze:



Trochę niepozorny- najwyższy szczyt Gór Kaczawskich:



Podjazd na Kapellę był tym razem przyjemniejszy:



I na koniec trochę panoram:







Kategoria Ponad 100


  • DST 164.00km
  • Teren 20.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Jezioro Pilchowickie

Sobota, 28 kwietnia 2012 · dodano: 29.04.2012 | Komentarze 0

Olek dokładnie opisał wycieczkę, a Jarek dodał ładne zdjęcia. Ja tylko napiszę, że baaardzo podobała mi się trasa. Niczego nie zabrakło- super ekipa, piękne krajobrazy, sporo podjazdów, trochę terenu. Nie obyło się także bez przygód. Z pewnością jest co wspominać:)Trochę obawiałam się, czy dam radę przejechać taki dystans, ale udało się:)

Fotorelacja Jarka:
Kategoria Ponad 100


  • DST 100.00km
  • Teren 20.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Leśne ścieżki i Stanisławów

Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 22.04.2012 | Komentarze 6

Na dzisiejszą wycieczkę wybrałam się razem z Anią i Sylwią. Jeszcze wieczorem, kiedy rozmawiałam z Anią o planowanej trasie, umówiłyśmy się, że zrobimy ok. 50 km. O godz. 11 spotkałyśmy się pod Carrefourem, po czym udałyśmy się do lasu w okolicach Raszówki. Byłam tam pierwszy raz, ale teraz pewnie jeszcze nie raz wybiorę się w te rejony. Cisza, piękne krajobrazy, szutrowe ścieżki- idealne warunki do rekreacyjnej jazdy. Po krótkim odpoczynku nad jeziorem wróciłyśmy przez Bieniowice i Pątnów do Legnicy. Następnie z Anią pojechałyśmy na radiostację do Stanisławowa trasą, której jeszcze do tej pory nie znałam. Z Legnicy do Sichówka jechałyśmy prawie cały czas polnymi drogami. Po przejechaniu 60 km podjazd był już trochę cięższy niż zazwyczaj. Na górze spotkałyśmy żołnierzy, którzy ostro przygotowywali się do jakiejś misji- z karabinami w rękach zdobywali ruiny radiostacji:) Po powrocie do Legnicy okazało się, że niewiele nam w sumie pozostało do setki, więc wróciłyśmy znowu przez wały i park na Piekary, a potem pojechałyśmy do Koskowic i zawróciłyśmy. Odwiozłam Anię do domu, bo musiała być w domu przed 18.00 i wróciłam do Łukasza. I tak zamiast 50 km wyszło 100:) Dziękuję dziewczynom za mile spędzony dzień. Ani dziękuję także za propozycję wspólnej wycieczki oraz pokazanie kilku ciekawych tras. Czekam na kolejny taki wypad:)
Kategoria Ponad 100


  • DST 125.00km
  • Teren 60.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Szlak Wygasłych Wulkanów

Wtorek, 10 kwietnia 2012 · dodano: 11.04.2012 | Komentarze 0

W końcu po niemalże dwutygodniowej przerwie udało mi się wsiąść na rower i pojechać na wycieczkę razem z Jarkiem, Łukaszem i Olkiem. Trochę obawiałam się, czy dam radę przejechać taki dystans, ale udało się i jestem bardzo zadowolona:) Przy okazji pobiłam swój dotychczasowy rekord o 5 km. Zaliczyłam też pierwszy upadek na moim Cubie. Wypad ten będę bardzo mile wspominać. Wreszcie porządnie się zmęczyłam! Już dawno nie jadłam tak szybko obiadu po przyjściu do domu:) Dziękuję, że mogłam z Wami pojechać i przepraszam, że zaniżałam średnią. Dodatkowe podziękowania dla:

- Jarka- za organizację wycieczki i zaplanowanie ciekawej trasy,
- Łukasza- za pyszną bułkę
- Olka- za pożyczony bidon

Zdjęcia u Jarka
Kategoria Ponad 100