Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
  • DST 124.32km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Zimna setka

Środa, 1 maja 2013 · dodano: 02.05.2013 | Komentarze 0

Początkowo plan był taki, żeby powtórzyć trasę z ubiegłego roku, czyli przejechać Szlak Wygasłych Wulkanów. Na przystanku spotykamy się o 8.00. Pogoda nie zachęca do robienia długich dystansów- jest zimno, wilgotno, a na asfalcie dalej są kałuże, co oznacza spore błoto w terenie. Postanawiamy więc zrobić sobie krótką przejażdżkę w okolicach Chełmów- właściwie rozjazd po ostatniej wycieczce na Okraj (wcześniejsza wersja zakładała dojazd na Skopiec, Okole i Kapellę, ale złe warunki pogodowe skutecznie nas zniechęciły).

Najpierw podjeżdżamy szutrami Górzec. Czuję, że brakuje mi mocy i siły w nogach- mój organizm jeszcze się nie zregenerował po ostatniej długiej trasie.

Z Górzca jedziemy przez Pomocne do Muchowa, gdzie skręcamy na szutrową drogę. Na zjeździe robi się tak zimno, że nie mam siły, aby trzymać kierownicę- tak mam zmarznięte ręce. Jest zaledwie 7 stopni i jeszcze wieje wiatr. Na szczęście Olek pożycza mi swoje rękawiczki:)

Z Muchowa zjeżdżamy do Lipy. Chwila postoju pod sklepem. Postanawiamy pojechać do Myśliborza na pierogi, a potem wrócić do domu, bo wszyscy są bardzo zmarznięci.

Na zjeździe do Siedmicy wbijamy na chwilę do lasu, żeby zbadać nieznane nam wcześniej szlaki. Robimy kółeczko i leśnymi drogami docieramy do szutrowych, dróg, którymi dojeżdżamy już do Myślinowa. Szybki zjazd asfaltem do Myśliborza i "lekko" ubłoceni wpadamy do Baru Kaskada. Dawno nas tu nie było:) Jemy PRZEPYSZNE pierogi ze szpinakiem i postanawiamy jechać dalej i wykręcić jeszcze trochę kilometrów, bo Olek chciałby w końcu zrobić pierwszą setkę w tym roku:)

Z Myśliborza jedziemy asfaltowo-szutrową drogą ponownie na Górzec i zjeżdżamy do Pomocnego. W połowie drogi na Stanisławów odbijamy na asfaltową drogę, a właściwie teren lotniska. Kiedy droga się urywa przejeżdżamy lekkie błoto. Czeka nas teraz piękny długi zjazd szutrowymi drogami prowadzącymi do Leszczyny. Zasuwamy przez świerkowy las, kiedy pod koniec zjazdu Jarek i Ania łapią kapcie. Olek pomaga Ani zmienić dętkę, a ja się nudzę i robię im zdjęcia;)

Zjeżdżamy do Leszczyny na kawę. Akurat W Dymarkach Kaczawskich odbywa się jakaś impreza majówkowa i zapuszczają ostre hity:) Z Leszczyny wracamy przez Sichów do Legnicy. Tradycyjnie w Duninie przerwa na karmienie kóz.

Dojeżdżamy do miasta. Jedziemy jeszcze na chwilę do mnie, a potem na myjnię.

I chociaż cel nie został zrealizowany, to wycieczka bardzo się udała i dystans nawet wyszedł podobny:)

Trochę zdjęć od Jarka, Olka i Ani:)

Test nowych okularów. W sumie to pierwsze okulary w moim życiu. Dałam radę przejechać w nich cały dzień, więc myślę, że się przyzwyczaję;)



Podjeżdżamy Górzec po raz pierwszy tego dnia:





Za ciepło to nie było;)



Jest oooostro;)



Przebita dętka Jarka:



Przebita dętka Ani:



Leśny serwis:





A ja i Olek szczęśliwi, bo nie złapaliśmy żadnego kapcia:)



Kategoria Ponad 100



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa serwa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]