Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
  • DST 185.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Przełęcz Okraj

Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 · dodano: 29.04.2013 | Komentarze 8

O 7.00 rano umówiłam się z Andrzejem, Łukaszem, Jarkiem, Piotrkiem i Anią na skrzyżowaniu. Celem był dojazd na Przełęcz Okraj z Legnicy i powrót.

Najpierw w pociągu asfaltami pojechaliśmy przez Jawor i Bolków. W Kamiennej Górze zrobiliśmy sobie krótką przerwę na kawę na Orlenie. Wyjadłam przy okazji Łukaszowi pół pizzerki, taka była smaczna;p

Potem przez Jarkowice (przed wioską pod jednym ze sklepów uroczy i symaptyczny piesek Ciapek obsikał Jarkowi rower;) i okoliczne wioski wbiliśmy się w teren, którym zaczęliśmy podjeżdżać w kierunku przełęczy Okraj. Na początku ścieżka była bardzo błotnista. Momentami nie dało się podjeżdżać i trzeba było prowadzić rowery (a ja w końcu wyczyściłam moje białe buty;). Później podjazd zrobił się już znacznie przyjemniejszy- kamienisto-szutrowo-trawiasty, chociaż miejscami na trasie pojawiały się utrudnienia w postaci błota, kałuż, strumieni, a nawet resztek śniegu. Podjazdy szły mi całkiem sprawnie, ale niestety napęd jest do wymiany i często przy bardziej stromym nachyleniu przeskakiwał mi łańcuch, co było strasznie denerwujące. W jednym momencie, podczas zjazdu rower obsunął mi się do rowu na zakręcie. Zdołałam jednak asekurować się jedną nogą i wyjść z niego ładnym poślizgiem;) Wprawdzie udało mi się uniknąć gleby, ale lekkiego urazu nogi już nie- Łukasz miał mi trzymać rower, ale przez przypadek wypuścił go z rąk i dostałam rogiem w kolano;)

Z Przełęczy Okraj zjechaliśmy asfaltem do Jeleniej, ale zjazd nie był zbyt fajny- piasek zalega na drodze, a do tego jeszcze wiał nam w twarz wiatr. Mimo wszystko przez całą wycieczkę tempo było dosyć szybkie.

Na Kapelli ścigałam się z Anią i podjazd poszedł nam całkiem sprawnie. A potem szybkim tempem (a momentami robiłam sobie też sporo sprintów) pojechaliśmy przez Muchów, Górzec i Słup do Legnicy. Po powrocie do miasta wyskoczyłam jeszcze z Jarkiem, Łukaszem i Andrzejem na pizzę i do domu wróciłam jeszcze przed zapadnięciem zmroku.

Podsumowując- wyjazd super! Widoki piękne mimo niezbyt ładnej pogody. Sporo przygód i atrakcji na trasie. Dużo śmiechu. No i porządnie się wymęczyłam. Jestem bardzo zadowolona z siebie, że udało mi się zrobić tak długą trasę po tak długiej przerwie, tym bardziej, że w tym roku nie przejechałam nawet jeszcze 100 km:)

Trochę zdjęć od Jarka:

Bananowiec:)



Prawie cała ekipa:



Trochę błotka nie zaszkodzi;)







Spotkanie z pieskiem:



Łukasz chyba zazdrości mi mojej łydki;p



Trochę widoczków:





Krótki odpoczynek gdzieś przed przełęczą:



I zjazd na przełęcz:



Przełęcz Okraj zdobyta, a wszyscy uśmiechnięci i zadowoleni pozują do zdjęcia:)




Kategoria Ponad 100, Karkonosze



Komentarze
alouette
| 20:43 poniedziałek, 6 maja 2013 | linkuj Ok, już poprawiłam:)
rennsport
| 14:08 piątek, 3 maja 2013 | linkuj Mapkę pomyliłaś :P
wirusek81
| 09:23 wtorek, 30 kwietnia 2013 | linkuj Hoho jakie komplementy lecą :)
Roadrunner1984
| 23:52 poniedziałek, 29 kwietnia 2013 | linkuj No Dystans jak i Widoczki Cudne :D:D:D:D:D
bestiaheniu
| 23:45 poniedziałek, 29 kwietnia 2013 | linkuj mors: sam nie wiem czy bym tyle dystansu ujechał. I to jeszcze po górach jakichś, szutrach.
mors
| 22:53 poniedziałek, 29 kwietnia 2013 | linkuj A jakie mocne!
bestiaheniu
| 22:19 poniedziałek, 29 kwietnia 2013 | linkuj Ale ładne dziewczyny.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ymokr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]