Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
  • DST 106.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Norwegia - dzień 38

Środa, 1 sierpnia 2012 · dodano: 17.08.2012 | Komentarze 0

Przez całą noc leje. Nie chciałabym trafić na warunki, o których wspominał napotkany Polak. Rano na szczęście już nie pada. Zwijamy namiot o 11.30 i podjeżdżamy na przełęcz 280 m. Lekko wieje, ale zza chmur wychodzi słońce. A może jednak nie będzie tak źle? Po chwili jesteśmy już w Oldefjord. Chwila przerwy przy wc i szybka decyzja: jedziemy jak najdalej, żeby wykorzystać dobrą pogodę. Niebo bezchmurne. Woda spokojna. Zero wiatru. Idealnie:) Mamy szczęście. Jedzie się super. I do tego te widoki. Rybackie wsie. Błękitna woda w fiordzie Posangerfjorden. Ryby skaczą. Możemy też zaobserwować delfiny białonose. Co chwilę z wody wynurzają się ich grzbiety. A do tego stada reniferów, które przechadzają się po drodze i w ogóle nie zważają na nadjeżdżające samochody. Tylko rowerów się boją, więc trochę ciężko jest im zrobić zdjęcie z bliska. Przez chwilę próbuję je gonić. Obok mnie jadą jeszcze dwaj szwedzcy sakwiarze. Niestety renifery mi uciekają. Szwedzi też są szybsi:) Teren jest lekko pagórkowaty, więc jedzie się dosyć szybko. Przejeżdżamy przez tunel 3- km. Po drodze znajdujemy czaszkę renifera wśród rozrzuconych po poboczu kości. Zbliża się już północ, kiedy dojeżdżamy do 7 km tunelu pod morzem- 212 m.p.p.m! Najpierw czeka nas 4-kilometrowy zjazd, a później 3 km podjazdu. Dobrze, że robimy go o tej porze, bo przez godzinę mija nas tylko 15 samochodów. Podjazd idzie w miarę sprawnie. Do Nordkappu zostaje nam ok. 60 km. Rozbijamy więc namiot na miejscu postojowym za tunelem. Czy jutro uda mi się wreszcie zdobyć Przylądek Północny?

Nasi kumple:









Przy dużym wietrze w takich zatoczkach rzeczywiście może być nie za ciekawie. Nam na szczęście pogoda dopisała:



Podczas wyprawy często żałowałam, że nie zabrałam ze sobą kamizelki odblaskowej, a tu proszę jaka miła niespodzianka:





Cube- pogromca szos po tuningu:





Pogoda dopisała:





Głębiej już się nie da:



Namiot o północy:

Kategoria Norwegia 2012



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa osise
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]