Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
  • DST 49.34km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Norwegia - dzień 7

Niedziela, 1 lipca 2012 · dodano: 06.07.2012 | Komentarze 1

W nocy ciągle lało. Na szczęście rano przestaje. Wychodzi słońce i zaczynamy się zbierać. Suszymy śpiwory, namiot i ruszamy w drogę. Wkrótce zaczyna się kolejny, długi podjazd. Po drodze rozmawiamy z dwoma Norwegami na mtb. Za chwilę wyprzedza nas też para na szosówkach. I znowu zaczyna padać. Robimy przerwę na ciasta, ubieramy gore-texy i deszcz ustaje. Rozbieramy się i dalej pniemy się do góry. Po drodze oglądamy jeszcze wodospad. Dojeżdżamy do skrzyżowania. Jedna droga główna ma 10 km i prowadzi pod górę cały czas przez tunel. Wybieram drugą, mniej uczęszczaną drogę widokową. Co prawda nadrabiamy dzięki temu 40 km, ale warto. Po drodze podbiega do nas Holender. „Potrzebujecie tego”- mówi i daje nam po batoniku energetycznym. Turyści w samochodach kolejny raz dopingują nas na podjeździe. Powoli, bardzo powoli wjeżdżamy na 1039 m. n. p. m. Znowu wbijamy się na ośnieżone tereny do… letniej stacji narciarskiej. Podziwiamy widoki i lodowiec. I ubieramy się cieplej, bo temperatura spada do 6 stopni. Teraz jedziemy przez ok. 20 km po szutrowej drodze. Czesi specjalnie wysiadają z auta, żeby zrobić nam zdjęcia. Na koniec 5km zjazdu. Kiedy dojeżdżamy do Grotii zaczyna mocno wiać. Jestem zmarznięta. Godzina 20.00, a my nie jedliśmy jeszcze obiadu. Łukasz pokazuje mi miejsce pod mostem osłonięte od wiatru i rzuca hasło „ognisko”. Nie trzeba mnie długo namawiać. Mam już dość. Chcę się ogrzać przy ciepłym ognisku, zjeść obiad i wskoczyć do ciepłego śpiwora. Nocujemy na wysokości 900 m. n. p. m.



Deszcz złapał nas na podjeździe. Jem ciastka i rozmyślam ile jeszcze do góry..:)



Posiedzę jeszcze przy wodospadzie, żeby bardziej zmoknąć:)



Przestało padać. No to w drogę!



Batonik od sympatycznego Holendra:)



Łowiecki!





I powoli wkraczamy do Krainy Wiecznego Śniegu:)











Kolejne zdjęcie z różowym ciągnikiem:)

Kategoria Norwegia 2012



Komentarze
mors
| 19:52 środa, 18 czerwca 2014 | linkuj Masakra, tyle śniegu latem! :O
Różowe traktory też fajne, czemu u nas nikt nie ma takiej fantazji...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa cjree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]