Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
  • Aktywność Narciarstwo

Jakuszyce - rozpoczęcie sezonu na biegówkach (12, 5 km)

Niedziela, 8 grudnia 2013 · dodano: 08.12.2013 | Komentarze 6

Trochę mnie tutaj nie było. A jak mnie długo nie ma na blogu to może oznaczać tylko jedno- chorobę;) Tydzień temu podłapałam katar w przedszkolu. Poszło mi trochę na zatoki, więc rower znowu musiałam sobie odpuścić;/

Minął już ponad tydzień a ja nadal zużywam po dwie paczki chusteczek dziennie;/ Na szczęście nie kaszlę. Na moje usprawiedliwienie dodam, że nie odpuściłam sobie zupełnie roweru- zeszłą sobotę spędziłam na spotkaniu Wrocławskich Podróżników Rowerowych. A w drodze na spotkanie odwiedziłam we Wrocławiu kawiarnię rowerową Bike Cafe:) Bardzo fajnie miejsce.

W ciągu tygodnia kręciłam również na trenażerze- w niedzielę, poniedziałek, wtorek, piątek i sobotę pokręciłam po godzince, tak dla wyrobienia bazy. I idzie mi coraz lepiej:) Powoli przechodzę na etap sprintów. Pot już zaczął się lać;)

A dzisiaj pojechalam z rodzicami do Jakuszyc pobiegać na nartach. Bardzo mi tego brakowało. Jakaś miła odmiana od tranażera:) No i w dodatku śnieg! Pełno śniegu!! :)) Trochę nogi na początku bolały, po ostatnich treningach, no i gorzej biegało mi się z zasmarkanym nosem. Na szczęście wirus już chyba odpuszcza:)

Z Polany Jakuszyckiej biegniemy na Cichą Równię trasą Radiowej Jedynki.



Potem zjeżdzamy do Schroniska Orle na gorącą czekoladę.



Wszędzie biało i duuużo śniegu:)



A w stojakach rowerowych zamiast rowerów narty:)



A to zdjęcie specjalnie z dedykacją dla Monikiii, która uwielbia taką artystyczną rzeźbę;)



I jeszcze jedna fotka drewnianego dziada;)



Powrót koło ambony w stronę Samolotu. Na podjeździe wyprzedził mnie Zielony. Rodzice po cichu mi kibicowali, zastanawiając się, czy odpuszczę. Nie odpuściłam:) Biegłam za nim i kontrolowałam odległość. Po chwili zaczął się już odwracać:) Jeszcze chwila i już go miałam:) Z całkiem sporą przewagą udało mi się wbieg na górę.

W oczekiwaniu na rodziców pstryknęłam sobie fotkę;)



A potem mama zrobiła mi jeszcze jedno zdjęcie:)



Do Polany Jakuszyckiej zjechaliśmy Samolotem. Zjazd zrobiłam z zamkniętymi prawie oczami, bo śnieg tak zaczął prószyć, że mało co widziałam:)

Na koniec naciągnęłam tatę na nowe buty Salomona, bo te moje już się prawie rozlatują;) Nadają się też do łyżwy. Założyłam taty narty, żeby spróbować techniki łyżwowej. Trochę za mocno pocisnęłam i lekko nadwyrężyłam sobie mięsień w okolicy pachwiny;)

A na Mikołaja byłam chyba grzeczna... (chociaż nie wiem, bo ostatnio jak policjant zakuł mnie w kajdanki w przedszkolu i zapytał się dzieci, czy pani była grzeczna, to zapadła cisza;)... i czekał na mnie taki prezencik:)



W środku skarpety oprócz słodyczy znalazłam jeszcze taki fajny drobiazg:)Zdradzę, że podobnie niedługo będzie prezentować się Józio po tuningu:)



Na koniec ślad gps. Nie umiem za bardzo tego obsługiwać w telefonie, więc podzieliło mi się na dwie części;/

Opis linka

Opis linka



Komentarze
mors
| 21:39 środa, 11 grudnia 2013 | linkuj O, teraz wszystkie zdjęcia wyśw. się ładnie bez wyjątku.
Upiora spod Orla nie kojarzę jakoś...
monikaaa
| 19:47 niedziela, 8 grudnia 2013 | linkuj Może na tym zakończmy motyw z rzeźbami... :)
alouette
| 19:15 niedziela, 8 grudnia 2013 | linkuj Morsie, wydaje mi się, że na nartach jadąc w lesie jestem mniej wystawiona na działanie wiatru- no i mikroklimat izerski chyba bardziej mi sprzyja niż nasze zanieczyszczone przez hutę miedzi legnickie powietrze z wirusami;/ Ale spokojnie, jak będę mieć już zupełnie drożny nos to wskakuję na rower. W sumie może to zabrzmi dziwnie ale czekam na śnieg i ujemne temperatury:)

Kolarką może być ciężko- ale spróbować zawsze można:)

Myślę, że niestety mnie dogonisz przez te choroby;( Jak podliczyłam, to w tym roku straciłam 3 miesiące na chorowanie;/ 3 miesiące wyjęte z życiorysu;( Mam nadzieję, że w przyszłym roku to sobie odbiję:)

Zdjęcia mi też się wyświetlają bez problemu;p

Monikaaa muszę Ci się przyznać, że mnie też kręcą takie rzeźby;)
monikaaa
| 19:07 niedziela, 8 grudnia 2013 | linkuj Komu się nie wyświetla, temu się nie wyświetla. :P Mi tam wszystko się pokazuje. :P
monikaaa
| 19:04 niedziela, 8 grudnia 2013 | linkuj Dziękuję bardzo za fotkę :))))

heheehhehehe jak zapamiętałaś, że kręcą mnie rzeźby :)

Wypad oczywiście super. :) Zazdroszczę okazji do pobrykania w śniegu. W mieście śnieg mnie nie kręci, ale w górach to co innego.
mors
| 18:59 niedziela, 8 grudnia 2013 | linkuj Ale jak możesz śmigać na nartach to na rowerze chyba też?
Zdjęcia śniegu zawsze cieszą ;) ale połowa zdjęć się nie wyświetla. :(
Gdyby nie te choroby to bym Cię nigdy nie dogonił, a tak to chociaż się jeszcze łudzę. ;)
Tak łypię po zdjęciach, czy dałoby się tam teraz pośmigać kolarką. ;> ;)
A na tym wrocławskim spotkaniu podróżników rowerowych to chyba pół BS było, ino że się ludzie nie znają...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa asemz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]