Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2014

Dystans całkowity:960.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:80.00 km
Więcej statystyk
  • DST 85.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szutry na dokładkę

Niedziela, 2 listopada 2014 · dodano: 04.11.2014 | Komentarze 5

Wczorajsza trasa tak mi się spodobała, że postanowiłam dzisiaj ją powtórzyć. Najpierw lasek koło huty i dojazd polnymi drogami do Leszczyny. Asfalty ograniczam do minimum- lepiej nie ryzykować w tym okresie, zwłaszcza, że w mediach ciągle trąbią o pijanych kierowcach. Potem robię podjazd przez las na lotnisko. Jest tak gorąco, że rozbieram się do krótkiego rękawka. Ale czad! :)  Coś czuję, że tegoroczna zima będzie wyjątkowo ciepła:)

Piękna, złota jesień:




Nie mogło też zabraknąć selfie;) Rudy rydz, a i w tych okularach jesień wydaje się jeszcze bardziej złota:)




Z lotniska zjeżdżam do Kondratowa, a potem przez leśny skrót wbijam do Muchowa.  Widoczność dzisiaj była rewelacyjna! Zdjęcie tego może nie oddaje, ale Karkonosze prezentowały się dzisiaj obłędnie!:)





W Muchowie ponownie odbijam w teren, którym dojeżdżam już prawie do samego Myśliborza. W wąwozie jak zwykle chłodno. Szybko się jednak rozgrzewam na dość krótkim, ale bardzo sztywnym podjeździe. Przyjechałam tutaj specjalnie, aby podziwiać wąwóz w jesiennych barwach:





Dzień się powoli kończy. Pora zawijać do domu. Wracam szutrami przez Męcinkę. Tuż przed Warmątowicami wyprzedza mnie rowerzysta. Siadam mu na kole, ale niestety udaje mu się mnie urwać;/  Duma trochę cierpi ale, nic to. Po chorobie i wczorajszej wycieczce nie mam dzisiaj siły na wyścigi i sprinty- za mało pary w nogach. 

A tymczasem koty korzystają jak mogą z tej pięknej pogody i wygrzewają się na słońcu:



Pogoda w ten weekend jak na zamówienie! Udało się pokręcić i naładować pozytywną energią do kolejnego, tym razem długiego weekendu:)


  • DST 80.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Szutry w jesiennym wydaniu

Sobota, 1 listopada 2014 · dodano: 03.11.2014 | Komentarze 0

Po dwóch tygodniach przerwy spowodowanej chorobą, w końcu wskoczyłam ponownie na Cuba! Ach! Cóż to za wspaniałe uczucie! Aż ciężko to opisać:) 

Dzisiaj lajcik.  Jarek ma katar, a ja jestem jeszcze osłabiona. Na wycieczkę jedzie z nami również Piotrek. Najpierw śmigamy przez lasek koło huty, a potem terenem dojeżdżamy już do samej Leszczyny. Jest zaledwie 12 stopni, ale brak wiatru i intensywne słońce robią swoje. Szybko się przegrzewam. Żałuję, że nie założyłam dzisiaj bluzki z krótkim rękawkiem;/

Z Leszczyny odbijamy na czerwony szlak i terenem podjeżdżamy pod radiostację. Trochę błotka i przewalonych po ścince drzew utrudnia jazdę, ale co to dla nas;)



Trzeba bardziej przycisnąć, bo Piotrek już mnie dogania:)



Dojeżdżamy do radiostacji i oglądamy Chełmy w jesiennych kolorkach:



Następnie kierujemy się na lotnisko, skąd zjeżdżamy do Kondratowa. Podziwiam piękne krajobrazy, a uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Jest tak pięknie i do tego ta pogoda! Nic tylko jeździć i jeździć!:)





Za Kondratowem odbijamy w superową, bardzo przyjemną szutrową ścieżkę, która doprowadza nas do Muchowa. No i jeszcze te złote barwy! Cudo! :)





A z Muchowa odbijamy ponownie w teren i leśnymi szutrami dojeżdżamy do Myślinowa. Czerpię dzisiaj mega przyjemność z jazdy, ale niestety pora już wracać do domu, bo muszę jeszcze spotkać się z rodziną. Odbijamy więc na Chełmiec i w wesołych nastrojach wracamy szutrami przez Męcinkę do Legnicy.

A na koniec kaczuchy w parku:)