Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
  • DST 65.87km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Zabawy na śniegu w Myśliborzu i na Górzcu

Sobota, 8 grudnia 2012 · dodano: 08.12.2012 | Komentarze 0

Nigdy nie spacerowałam jeszcze po Wąwozie Myśliborskim w zimie, a tym bardziej nie jeździłam tam na rowerze po śniegu! Dzisiaj miałam okazję spróbować. Było czadowo! Ale od początku. Ponoć dzisiaj ma być mroźnie, więc ubieram się ciepło i jadę przez Bartoszów. Za wioską temperatura spada i spada...w pewnym momencie licznik pokazuje -9.9 st. Ale słońce świeci, nie ma wiatru, więc tego zimna aż tak nie odczuwam. Po ostatnich upadkach i przygodach z przemoczonymi butami, tym razem decyduję się ubrać trapery. Na zmianę pedałów niestety czasu już nie starczyło. Na umycie Cuba też, który jest mocno ubłocony- prawie tak jak moje ubranie, którego też zapomniałam wymyć po ostatniej wycieczce:)No ale trudno. Dojeżdżam na skrzyżowanie, gdzie umówiłam się z Anią, Eweliną, Jarkiem i Olkiem. Olek pozwala mi się przejechać na jego nowym, wypasionym rowerze do enduro. Potem jedziemy przez Słup do Męcinki i szutrami dojeżdżamy do Myśliborza. Następnie czeka nas zabawa w przykrytym śniegiem Wąwozie Myśliborskim. Sporą atrakcją okazał się zamarznięty strumyk. Prawie udało mi się go przejechać. Lód zaczął pękać i na sam koniec wpadłam do wody jednym butem. Na szczęście moje trapery nie przemakają, więc niezbyt się tym przejęłam:) Na stromym podjeździe koła buksują, trzeba mocniej rwać do przodu. Ale udaje się! :) A na deser stromy, śniegowy zjazd do wioski. Co jakiś czas rower wpada w poślizg, ale udaje się jakoś uniknąć gleby. W Myśliborzu przerwa na coś ciepłego. Aż nie chce się wychodzić ponownie na ten mróz! Na szczęście nie jest aż tak źle. Rozgrzewamy się szybko podczas podjazdu na Górzec. Cały czas w śniegu. A potem oczywiście zjazd, podczas którego tylko raz wpadam w poślizg. Z Męcinki wracamy już do Legnicy. Świetnie się dzisiaj bawiłam i nawet niska temperatura i śnieg mi nie przeszkadzały, w wręcz przeciwnie:) W ogóle nie zmarzłam, a jechałam tylko w bieliźnie termoaktywnej i kurtce winstopperowej. Bardzo się cieszę, że mimo gorszych warunków nadal udaje nam się organizować wypady w większej grupie. A o tym, że przeważały w niej dziewczyny, to już nawet nie wspomnę:)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ylemi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]