Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
  • DST 178.00km
  • Czas 08:42
  • VAVG 20.46km/h
  • Podjazdy 2723m
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Samotny wypad na Karkonoską

Sobota, 2 maja 2015 · dodano: 10.08.2015 | Komentarze 5

Jakoś tak mnie naszło, żeby po ponad roku przerwy ponownie odwiedzić samotnie Karkonoską:) No dobra, pojechałam tam obczaić ten podjazd pod kątem Everestingu:) Chciałam zobaczyć, jak moje kolano zareaguje na takie nachylenia i w jakiej formie jestem:)

Najpierw standardowo jadę na Kapellę. Na podjeździe pod Lubiechową zupełnie nieświadomie biję mój rekord..Na samej już Kapelli sympatyczny kierowca robi mi zdjęcie:)



Pogoda fajna, więc zjeżdżam do Jeleniej i odbijam na Podgórzyn. Lubię ten widoczek i zawsze, kiedy jadę tą trasą, to zatrzymuję się, żeby zrobić zdjęcie:)



Podjazd pod Karkonoską idzie mi sprawnie, bez żadnych problemów i większej zadyszki. Zajeżdżam na górę z uśmiechem na ustach, bo pomysł zrobienia tutaj Everestingu wydaje mi się całkiem możliwy do ogarnięcia...:) Teraz muszę tylko jeszcze chwilę potrenować i wyczaić dobry moment na atak:)

Pora na standardowe zdjęcie pod Odrodzeniem:)


W Karkonoszach leżą jeszcze resztki śniegu:



I czas na zjazd.. Z każdym rokiem wydaje mi się, że jest on coraz gorszy....

Tuż po zjeździe do skrzyżowania, na Drodze Sudeckiej zatrzymuję się i zastanawiam, jak dalej mam jechać. Pod wiatą stoi akurat chłopak i dziewczyna na szosach. Super! Podjeżdżam, żeby zapytać się ich o drogę...Otwieram usta i już mam się odezwać, ale rowerzystka ubiega mnie "Bożena? Ze Stravy?" Nie no! Kolejna osoba mnie rozpoznała!:) Ale numer!:) I tak poznaję Patrycję i Karola z Kamiennej Góry:)

Okazuje się, że robią trening w okolicy i chętnie pokażą mi drogę. Jedziemy bardzo fajną trasą przez Borowice, Sosnówkę, Przeł. Karpnicką. Kiedy dojeżdżamy do Miedzianki, Karol opowiada mi historię tej miejscowości i pokazuje nowo powstały browar. Trzeba będzie tutaj jeszcze wpaść na piwko!:) Zjeżdżamy do Marciszowa i tutaj rozstaję się z sympatyczną parą.

Dalej jadę już sama- przez Lipę i Paszowice wracam do Legnicy. 




Kategoria Karkonosze



Komentarze
mors
| 19:59 czwartek, 13 sierpnia 2015 | linkuj Ale klawo!
Pomyśl może nad jakimiś utrudnieniami, np. podjazd z wiatrem halnym w twarz. :)
alouette
| 21:54 wtorek, 11 sierpnia 2015 | linkuj 17!! mało trochę- muszę tam jeszcze pojechać w tym roku i podkręcić do tych 20:)
alouette
| 21:39 wtorek, 11 sierpnia 2015 | linkuj Morsie, kurczę nie wiem- aż z ciekawości przejrzę archiwum i policzę:) No tak, jest Lewandowska, Chodakowska...niech będzie i Karkonoska:)

Emi, ee tam sławna, po prostu ciężko mnie z kimś innym pomylić, raz mnie pomylił jeden rowerzysta...z Tobą! :)
mors
| 21:35 wtorek, 11 sierpnia 2015 | linkuj Który to już raz pod Odrodzeniem? Chyba ze dwudziesty! ;]
Jak to ktoś kiedyś błyskotliwie ujął "Bożena Karkonoska". ;))
lea
| 19:44 poniedziałek, 10 sierpnia 2015 | linkuj Ależ sławna się stałaś ;-)
Graty za porządną trasę zimową porą :P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zdraz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]