Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
  • DST 81.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Szutrowa sobota

Sobota, 21 lutego 2015 · dodano: 27.02.2015 | Komentarze 4

Tym  razem w większym gronie- razem z Piotrkiem i Jarkiem postanowiliśmy zapuścić się chociaż trochę dzisiaj w teren...

Wyruszamy po 10.00 i przez wał, lasek i pola dojeżdżamy do Krajewa, a potem skrótem do Leszczyny. Podjazd robimy szutrami. Jakoś ciężko mi on dzisiaj idzie- nogi bolą jeszcze po czwartkowym treningu. Po ostatniej długiej przerwie od regularnych jazd regeneracja nie następuje jeszcze tak szybko...

Z lotniska w Pomocnem zjeżdżamy do Kondratowa a potem odbijamy do lasu. A tam... niespodzianka! Myślałam, że śnieg już dawno stopniał. A tymczasem prawie cała szutrowa droga pokryta jest lodem!





Mieliśmy jechać dzisiaj w teren do Myśliborza, ale tamtejsze leśne drogi byłyby pewnie również nieźle oblodzone, więc sobie odpuszczamy i powracamy niestety na asfalty.

Teren jednak kusi, więc postanawiamy wbić się na chwilę na Czartowską Skałę, bo nie byłam już tam od roku.

Dzisiejsza ekipa:



Widoczki z góry:





Widoczki z dołu ;)



Sporo dzisiaj też błota w terenie. Po zjeździe przez pole mam uwalony cały rower aż po przerzutki:)

Na środku drogi stał sobie mały bałwanek...



Nie postał sobie jednak za długo, bo......... został przeze mnie z premedytacją rozjechany:) Zimo precz! Wiosno przybywaj! :)



Po krótkiej zabawie w terenie jedziemy do Myśliborza z obowiązkową przerwą w Kaskadzie na ciacho:)



Na zdjęciu tego tak nie widać, ale to był naprawdę porządny, megakaloryczny kawał ciasta! :) Początkowo miałam wyrzuty sumienia- dieta miała być od tłustego czwartku bez cukru....ale szybko zmieniam jednak zdanie:) Otóż.... po tej bombie kalorycznej dostaję takiego powera, że na koniec urządzam sobie i chłopakom przy okazji też- niezły sprint powrotny do Legnicy:)

Tuż za Słupem dostrzegam kątem oka zbliżającego się rowerzystę na przełajówce. Zaczynam cisnąć, ale już po chwili zrównuje się ze mną, wita i ...wyprzedza! :)



Postanawiam, że nie poddam się tak bez walki... Wykrzesuję z siebie całą energię i moc jaka mi pozostała w nogach, żeby go dogonić.  Z pomocą przychodzi wkrótce Jarek z Piotrkiem, którzy mnie doganiają i idą na czoło.. Do samego skrzyżowania w Legnicy ścigamy rowerzystę. Niestety, nie udaje się nam go dogonić, ale zabawa była niezła! :) No i jaki fajny trening!:)




Komentarze
indyxc
| 23:46 sobota, 28 lutego 2015 | linkuj smutny ten rozjechany "pingwin" i te oczy, jakby wiedział co go czeka i prosił zebys go nie rozjeżdżała :P
mors
| 23:04 sobota, 28 lutego 2015 | linkuj Nie wybaczę Ci tego bałwanka ;p ;)

Coś Ty się taka nagle antyzimowa zrobiła? :( A takie miałaś fajne plany na Zimę... ;) ;p
alouette
| 15:36 sobota, 28 lutego 2015 | linkuj U nas to też tylko jakieś resztki leżą po rowach- i bardzo dobrze! :) W końcu chociaż trochę terenu- to zadowolona :)
Ksiegowy
| 11:48 sobota, 28 lutego 2015 | linkuj u nas śnieg widziałem ostatni raz chyba dwa tygodnie temu:D Kawał fajnej trasy... no i jaka uśmiechnięte rowerzystka!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zdraz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]