Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
  • DST 73.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Chełmy w zimowej scenerii

Poniedziałek, 29 grudnia 2014 · dodano: 31.12.2014 | Komentarze 4


Rano wyglądam przez okno....a tu niespodzianka. I tym razem bardzo przyjemna. Jest biało!:) Delikatny puch przykrył legnickie ulice. Ale czad!:)  Od razu poprawia mi się nastrój.

Wyjeżdżamy z parku po 10.00. Dzisiaj nie ma jazdy asfaltami- od wyjścia z domu jest czysty teren. Zapomniałam już, jakie to uczucie jeździć po śniegu- ostatni raz tak śmigałam dwa lata temu:) 

Cudnie się jedzie. Nie jest tak zimno, a śnieg pięknie błyszczy w słońcu i wydaje jakże przyjemne dla ucha skrzypienie. Uwielbiam jazdę po takim świeżym puchu. Biała magia i cudowny klimat. Te same krajobrazy, a jednak teraz tak zupełnie inne. Te same zjazdy teraz dostarczają o wiele większej frajdy i adrenaliny. Można na nowo zakochać się w Chełmach:)

Jako pierwsi przecieramy szlaki w lasku koło Dunina. Potem przez pola przebijamy się do Leszczyny.

A w Dymarkach zaprzyjaźniam się z czarnym kocurem. On chyba nie lubi śniegu, bo śmiesznie przebiera łapkami. A jaki z niego pieszczoch!:)



Uwielbiam koty zimą- grube, puszyste kulki- wyglądają wtedy uroczo:) Nic tylko głaskać i głaskać:)



To dlatego mam takie poniszczone spodnie;)



Okazuje się, że bar w  Leszczynie jest otwarty. Postanawiamy więc zrobić małe kółeczko po lesie w stronę Kondratowa. 



Ach ta zima! W takich warunkach od jazdy nic mnie nie powstrzyma!:)



Jest śnieg jest zabawa!:)



Zimowe impresje:





A tego gościa poznajecie?:)



Podczas powrotu do Leszczyny czeka nas zjazd. Rozpędzam się na nim nie sądząc, że ślady po wycince będą tak oblodzone. W pewnym momencie tracę kontrolę nad rowerem, który wpada w poślizg. Rower wylatuje spode mnie, a ja zaliczam twarde lądowanie na tyłku. Pierwsza zimowa gleba zaliczona!:) 



Na pewno jestem w Chełmach?:) 



Po upadku mam mokre od śniegu rękawiczki, więc momentalnie wychładzam sobie ręce. Na szczęście już niedaleko jest bar, gdzie można się ogrzać:)



Podczas drogi powrotnej zaczyna świecić słońce, a wiatr wieje nam w plecy. Proponuję dłuższy wariant trasy do Legnicy po suchym dość asfalcie, tak, żeby nabić jeszcze trochę kilometrów, skoro jest tak ciepło i przyjemnie. Jedziemy więc w stronę Starego Jawora, gdzie odbijamy na Warmątowice.

Pierwszy raz w tym tygodniu wracam do Legnicy rozgrzana:) To był cudowny, zimowy dzień:) A cel już na wyciągnięcie...łydki:)





Komentarze
Marek87
| 19:44 niedziela, 11 stycznia 2015 | linkuj Jazda w kilkucentymetrowym śniegu to czysta przyjemność. Przynajmniej jest czysto (w przeciwieństwie do tego co na drogach) i ewentualne wywrotki nie bolą tak bardzo. No chyba, że na lodzie. Pomijam to co zostaje w technice. Dobra szkoła utrzymywania równowagi!
alouette
| 18:17 środa, 31 grudnia 2014 | linkuj Gello, Już nie ma śniegu:( Rozpuścił się w ciągu doby. W Legnicy ani śladu, w Chełmach jeszcze odrobina;/

Ramborower, haha- chyba po przejściach:)
ramborower | 15:22 środa, 31 grudnia 2014 | linkuj Poznaję tego gościa- Melopsittacus undulatus :)
gello1
| 09:30 środa, 31 grudnia 2014 | linkuj Dużo śniegu :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]