Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi alouette z miasteczka Legnica. Mam przejechane 39831.55 kilometrów w tym 1054.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy alouette.bikestats.pl
  • DST 70.00km
  • Sprzęt CUBE LTD Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Towarzysko po Chełmach

Sobota, 11 października 2014 · dodano: 13.10.2014 | Komentarze 6

Jesień to taka spokojna pora roku. To czas na odrobinę relaksu i wyciszenia, aby nabrać sił przed kolejnym sezonem. Dla mnie najlepsza formą relaksu jest oczywiście aktywny odpoczynek na łonie natury w towarzystwie pozytywnie zakręconych osób:)

W piątek planowałam dłuższy wypad w Karkonosze. Jedna wiadomość od Olka, a później od Ani sprawiła, że musiałam trochę zweryfikować moje plany. I bardzo dobrze! :) Już dawno nie jeździłam w tak dużej grupie. W końcu udało się zebrać większą ekpię- prawie jak za starych, dobrych czasów:)

Spotykamy się w parku. Słońce przebiło się wreszcie przez gęstą mgłę.Wszyscy uśmiechnięci i gotowi do jazdy.  Zapowiada się piękny dzień!:)

Całą drogę nawijamy o tym i o tamtym. Dawno się nie widzieliśmy, więc jest spoooro ciekawych tematów do rozmów. Ale mi brakowało tych naszych wspólnych wypadów!

Jedziemy terenem aż do Leszczyny. W Dymarkach zatrzymujemy się na chwilę. Potem, żeby nie było za łatwo- wybieram opcję podjazdu terenem pod Stanisławów. Olek i Ania dawno już nie byli na rowerze, więc spore to dla nich wyzwanie;)

Szczęśliwa Ania drugi raz na dłuższej wycieczce rowerowej po urodzeniu Oli świetnie sobie radziła z dzisiejszą trasą:)



Olek też zadowolony z dzisiejszego wypadu:) Świeżo upieczony student, a jak się poznaliśmy to dopiero rozpoczynał naukę w liceum- ale ten czas pędzi jak szalony! :)



I podjeżdżamy na radiostację. Ania dawno już tutaj nie była:)



Za Pomocnem odbijamy w teren, a potem rozpoczynamy asfaltowy zjazd do Myślinowa. W pewnym momencie wyprzedza nas chłopak na cieniutki oponach. Ręce na lemondce. Mocno skulony. Widać, że ostro przycisnął. Nawet "cześć" nie powiedział. Chociaż dzisiejszy wypad miałam potraktować jako rozgrzewkę- nie mogłam tego tak zostawić. Naciskam mocniej na pedały i już po chwili siedzę rowerzyście na kole. Ciężko mi było go dogonić, bo był o wiele ode mnie większy, a to na zjeździe ma jednak spore znaczenie. I na ostatnim zakręcie chłopak zwalnia. Ja ścinam elegancko zakręt i wygrywam pojedynek! :)

 Bożenka w pogoni za uciekającym bikerem:) Jarek rozbawiony całą sytuacją prawie przepłacił to zdjęcie glebą:)



Żeby tradycji stało się zadość- zajechaliśmy oczywiście do Baru Kaskada na pierogi ruskie:) Robimy sobie tutaj ponad godzinę przerwy na pogaduchy.

Po chwili nasza ekipa powiększa się o Piotrka i Olę- córeczkę Ani:)

Ola uwielbia być w centrum zainteresowania, a uśmiech prawie w ogóle nie znika z jej twarzyczki:) Rośnie nam mocna zawodniczka- przyszła gwiazda bikestats:)



Pięć porcji ruskich poproszę!!!! :D



Ciocia Bożenka zaraża Olę nie tylko pasją rowerową, ale uczy również jak robić sobie słit focie:) Pierwsze selfie w wykonaniu Olci;)


A po obiedzie pora wracać do Legnicy. Powrót również tradycyjnie szutrami przez Męcinkę.

To był cudownie spędzony dzień, który dostarczył mi mnóstwo pozytywnej energii:) Mam nadzieję, że uda nam się jeszcze nie raz gdzieś wyskoczyć w tak dużym gronie:)



Komentarze
alouette
| 05:10 wtorek, 14 października 2014 | linkuj Z1b1, dokładnie taka duża ekipa rowerowa to prawdziwy skarb!:)

Anetko, dziękuję Ci- Ciebie również się miło ogląda:) A ja myślałam cały czas, że to są Twoje chłopaki! :) 10 km jak na 4-latka to sporo! :)

Aniu, było i jeszcze będzie- trzeba będzie częściej robić takie wypady:)

Morsie, a dziękuję- takie pościgi zawsze mnie cieszą:) Hihi, dokładnie:)
mors
| 19:54 poniedziałek, 13 października 2014 | linkuj Gratulacje za zmasakrowanie cienkooponiastego. ;))
Pierwsze selfie w życiu - wzruszająca sprawa. ;)
wirusek81
| 19:23 poniedziałek, 13 października 2014 | linkuj HOHOHO FAJOWSKO BYŁOOO :D
a mój Kręciołek tego dnia też po raz pierwszy wsiadł na swój własny prywatny różowy rower hihih
Do pedałków ma jeszcze ciutkę, ale wkrótce niedługo zakręci korbą :)
Dzięki Wam bardzo i za te widoki i to, że zabraliście mnie w teren choć na chwilę potrzebne to było mamuśce jak rybie woda :)
anetkas
| 18:55 poniedziałek, 13 października 2014 | linkuj A Bobasek jest słodki :) Moje chłopaki (jestem podwójną ciocią) mają 4 i 5 latek, też kochają rower :) Powiem więcej, 4latek wyciska już 10km , z licznymi przystankami ale ma powera:D
anetkas
| 18:54 poniedziałek, 13 października 2014 | linkuj Lubię Twoje fotorelacje :) Miło się Ciebie ogląda :)
z1b1
| 07:17 poniedziałek, 13 października 2014 | linkuj Wyjazdy w dużej grupie zawsze są wyjątkowe, ile ludzi tyle szalonych pomysłów oraz dużo uśmiechu :) fajny wyjazd połączony z odwiedzinami :D
Pozdrower!!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nicop
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]